Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PTPS Piła-ŁKS Commercecon 3:1. Łodzianki po raz pierwszy nawet bez punktu

(bart)
Tym razem ełkaesianki były słabsze od pilanek. Atakuje Katarzyna Sielicka
Tym razem ełkaesianki były słabsze od pilanek. Atakuje Katarzyna Sielicka łukasz kasprzak
Występujące w ekstraklasie siatkarki ŁKS Commercecon nie będą zbyt miło wspominać zamykającego szesnastą kolejkę tego sezonu meczu w Pile z tamtejszą Eneą PTPS. Łodzianki przegrały bowiem 1:3 (22:25, 19:25, 25:17, 17:25).

Warto podkreślić, że podopieczne czeskiego trenera Michala Maska bardzo długo prowadziły w tabeli. Po wpadce w Pile zajmują drugą lokatę, a nie wolno zapominać o tym, że plasujący się tuż za nimi Developres SkyRes Rzeszów ma jeszcze zaległy mecz do rozegrania.

Żeby było jasne, trudno było oczekiwać, że do końca sezonu zasadniczego ŁKS przegra tylko raz (wcześniej doznał zaledwie jednej porażki z Chemikiem Police w Łodzi 2:3). Cudów nie ma, ełkaesianki czeka jeszcze wiele trudnych momentów, a akurat w Pile można się było spodziewać trudnego zadania. W końcu prowadzony przez doskonale znanego w Łodzi trenera Jacka Pasińskiego PTPS zajmuje piątą lokatę i prezentuje się całkiem przyzwoicie. Chciał się także zrewanżować za porażkę z ŁKS w pierwszej rundzie (0:3).

Kiedy w pierwszym secie ŁKS prowadził już 7:1, wydawało się, że szybko sobie poradzi. Ale pilanki szybko doprowadziły do remisu 9:9. Później był remis 14:14, następnie zaś wyszły na prowadzenie 15:14. Szybko powiększyły przewagę (22:17, 24:20) i zakończyły partię blokiem na Katarzynie Sielickiej (25:22).

W drugiej odsłonie meczu Piła prowadziła 3:0, jednak później przez pewien czas trwała wyrównana walka (6:6, 9:9). Było 13:12, a potem rywalki wykorzystały kilka chwil słabości ŁKS i zrobiło się 20:15. Wreszcie, po ataku Agaty Babisz PTPS znów był górą (25:19).

W trzeciej partii było 8:8, potem dziewczyny Maska prowadziły 12:11. Przez kolejne kilka minut wyjątkowo zmobilizowani goście grali na wysokim procencie skuteczności i szybko przyniosło to efekt w postaci wysokiego prowadzania (20:15, 23:18). W efekcie, po silnym ataku Izabeli Kowalińskiej, ŁKS zwyciężył (25:17).

Niestety, następna odsłona meczu okazał się już ostatnia. ŁKS przegrywał 5:9, zniwelował część strat (7:9)), jednak później rozpędzone pilanki dominowały. Prowadziły 13:8, 15:10 i 19:12 i stało się jasne, kto będzie się cieszył z wygranej. Mecz zakończył się po akcji Oliwii Urban (25:17).

Za MVP spotkania została uznana środkowa zespołu z Piły Jelena Trnić.

Swoje kolejne starcie o punkty drużyna z naszego miasta rozegra 11 lutego (niedziela, 15). W Atlas Arenie podejmie wówczas Pałac Bydgoszcz. Będzie więc wręcz wymarzona okazja do rehabilitacji.

Enea PTPS Piła - ŁKS Commercecon Łódź 3:1 (25:22, 25:19, 17:25, 25:17)
PTPS: Wilk 6, Bosković 19, Walker 11, Trnić 17, Babicz 11, Różycka 3, Łysiak (libero) oraz: Pawłowska (libero), Urban 7, Baran, Szubert, Kwiatkowska.
ŁKS: Muhlsteinova 2, Wawrzyńczyk 5, Efimienko-Młotkowska 11, Kwiatkowska 12, Sielicka 1, Bidias 15, Strasz (libero) oraz: Kowalińska 14, Rafałko, Mras.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany