Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pucharowy eksperyment. Widzew bez kibiców?

pas
Piłkarze Widzewa przygotowują się do pucharowego, wyjazdowego meczu z Ursusem (niedziela, godz. 17.30). Liczymy na zwycięstwo.

Uważamy, iż rywal, który występuje w III lidze, nie jest na tyle silny, żeby trener Radosław Mroczkowski nie mógł poeksperymentować ze składem i sprawdzić piłkarzy, którzy mogą mu się przydać w ligowym meczu ze Śląskiem we Wrocławiu (25 sierpnia, o godz. 15.30).
Trenuje z drużyną Piotr Mroziński, który pewnie dostanie szanse zaprezentowania się w Ursusie. Nie wiadomo, co będzie z Thomasem Phibelem, który po nieudanej przygodzie z Metalistem Charków (klub został wyrzucony z Ligi Mistrzów i ma większe problemy niż transfer widzewiaka), dziś ma wznowić treningi. Na pewno nie będą mogli być brani pod uwagę ciągle pracujący indywidualnie Hachem Abbes i Michał Płotka.
Wrócili z meczów reprezentacji Bartłomiej Kasprzak i Lewon Hajrapetjan. Być może szkoleniowiec da im odpocząć, a w wyjściowej jedenastce pojawią się Krystian Nowak i Jakub Bartkowski. Im więcej przebywa na boisku, tym lepiej spisuje się Veljko Batrović. Powinien zatem dostać szansę pokazania, że można na niego liczyć.
Być może wkrótce w Widzewie będzie występować dwóch piłkarzy o nazwisku Visniakovs. Na testy do łódzkiego klubu przyjechał Aleksejs, brat Eduardsa.
Aleksejs ma 29 lat i jest sześć lat starszy od swojego brata. Występuje na pozycji pomocnika. W przeszłości grał już w naszej ekstraklasie w Cracovii. W jej barwach rozegrał 37 meczów, w których strzelił cztery gole. Ostatnio występował w łotewskim Spartaks Jurmala.
Ciągle trenują z zespołem testowani przez sztab szkoleniowy Kevin Lafrance, Eduardo da Silva Medeiros Filho oraz Ashot Karapetyan. W piątek treningi z drużyną rozpocząć ma Matan Barashi. To 25-letni środkowy obrońca, który ostatnio występował w Beitarze Jerozolima. Teraz jest wolnym graczem.

Ursus Warszawa początkowo przyznał kibicom Widzewa zaledwie 50 biletów na niedzielny mecz Pucharu Polski. W środę jednak działacze trzecioligowego klubu zmienili zdanie i poinformowali, że w ogóle nie zamierzają wpuszczać na swój stadion fanów łódzkiego klubu. Spotkanie, które zostało zakwalifikowane jako mecz podwyższonego ryzyka, obejrzy tylko 999 widzów - podaje widzewiak.pl. Plany kibiców Widzewa jednak się nie zmieniły. Zgłosili oni zgromadzenie pod stadionem Ursusa i udają się w niedzielę do Warszawy, by dopingować choćby poza stadionem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany