Radni chcieli się dowiedzieć dlaczego miasto nie zapobiegło wyburzeniu obiektu i co mogła zrobić w tej sprawie Straż Miejska.
Okazało się m.in., że budynek z 1915 r. nie był wpisany do rejestru zabytków, a jedynie do ewidencji zabytków, właściciel nie miał pozwolenia na rozbiórkę. Straż Miejska otrzymała zgłoszenie o wyburzaniu budynku o godz. 17.20, o godz. 17.30 patrol był na miejscu (równocześnie zajmował się 78 innymi interwencjami m.in. awanturami i osami w piwnicy). Strażnicy poinformowali Centrum Zarządzania Kryzysowego. Do policji informacja dotarła o godz. 21.10, kiedy straż i CZK "powzięli podejrzenie o możliwości popełnienia przestępstwa".
- Nie nie jesteśmy w stanie w tym zakresie działać. Nie mamy kompetencji zajmowania się prawem budowlanym. Strażnicy nie dostaną za tę interwencję nagrody, ale nie mam też podstaw wyciągnięcia konsekwencji - tłumaczył komendant Grzybowski.
Czytaj także:"Wyburzyli zabytkową willę przy Zgierskiej. Minister złożył doniesienie do prokuratury" i "Każą odbudować zburzoną willę"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?