- Pierwszy dzień wiosny - wagary obowiązkowe - mówią Dominika Skibińska i Ola Łaszczyk, maturzystki z XXXII LO. - Dziś wprawdzie zajęć nie było, bo są rekolekcje, ale postanowiłyśmy fajnie spędzić czas.
- Przyjechaliśmy po rekolekcjach - zapewniają Damian i Bartek, uczniowie III klasy Gimnazjum nr 1 w Zgierzu. - Rodzice wiedzą, zgodzili się. Jesteśmy większą grupą. Inni nasi znajomi wybrali się do Manufaktury.
Kasia Cieślak, menedżerka klubu przy ul. Zielonej, przyznaje, że to u nich pierwsza tego typu impreza. Zorganizowała ją firma zewnętrzna. - To alternatywa dla włóczenia się po ulicach - stwierdza. - Bo na wagary i tak by poszli.
Do klubu mogli wejść uczniowie od lat 16 z imiennymi biletami i legitymacją.
W drzwiach ochrona sprawdzała, czy nie wnoszą alkoholu lub niebezpiecznych przedmiotów. Bary były czynne. Drinki z procentami i piwo mogli kupić pełnoletni uczestnicy zabawy.
Od młodzieży roiło się także na łódzkich ulicach. Grupki nastolatków przechadzały się po Piotrkowskiej, galeriach handlowych, wysiadywały w fastfoodowych restauracjach.
- Urwałyśmy się z lekcji - przyznały się trzy szóstoklasistki z Retkini (rekolekcje dla części szkół były wcześniej - przyp. red.). - Postanowiłyśmy sobie zrobić dzień przymierzania ciuchów. Było super!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?