Rekord w łódzkim Schronisku dla Zwierząt. Podopiecznych nigdy nie było tak...mało!

– Nie ma to żadnego związku z pandemią, ja takiego nie widzę – zaznacza Marta Olesińska, dyrektor placówki. – Jest to przede wszystkim zasługa zainicjowanych kilka lat temu miejskich programów zapobiegających bezdomności zwierząt: kastracji, sterylizacji oraz czipowania. Ograniczeniu uległa liczba przychodzących na świat szczeniąt i kociąt, które powiększały grono bezpańskich. Zaczipowane psy, które trafiają do schroniska, wracają teraz od razu do właścicieli, nie stają się automatycznie naszymi lokatorami, jak było to kiedyś.

Łodzianie już od 2014 r. mieli możliwość skorzystania z tych programów. Początkowo magistrat współfinansował je z kasy miejskiej, później tę rolę przejął Łódzki Budżet Obywatelski. Efekt? Widoczne z roku na rok zmniejszenie liczby zwierząt trafiających do przytuliska przy ul. Marmurowej. W 2016 r. przyjęło ono 2030 psów i 884 kotów, w 2017 r. - 1861 psów i 849 kotów, w 2018 r. - 1736 psów, 780 kotów, a w roku ubiegłym 1402 psy i 489 kotów.

Poza licznymi działaniami informacyjnymi i edukacyjnymi podejmowanymi w mediach przez schronisko w celu promocji odpowiedzialnych postaw wobec zwierząt, czy zajęciami prowadzonymi w szkołach warto podkreślić też ogromny nacisk na propagowanie odpowiedzialnych adopcji zwierząt
.
- Najbardziej cieszy nas fakt, że osoby zainteresowane adopcją zwierzaka ze schroniska zapraszają teraz do swoich domów niewyróżniające się urodą zwierzęta w starszym wieku. Te najbardziej potrzebujące, które od lat mieszkają w schronisku, o które nikt nigdy wcześniej nie pytał – mówi Olesińska, dodając, że do schroniska codziennie trafiają nowe zwierzęta (zarówno psy jak i koty), ale też każdego dnia opuszczają je, jadąc do nowych domów.
Wszystkie informacje nt. adopcji zwierząt ze schroniska są dostępne na www.schronisko-lodz.pl.