Remont ul. Aleksandrowskiej idzie jak po grudzie

Remont prowadzony jest na odcinku od ul. Wareckiej do ul. Szczecińskiej (z wyłączeniem północnej nitki na odcinku od ul. Traktorowej do ul. Kaczeńcowej). Ruch odbywa się głównie po jednym pasie. Pozostałe są zablokowane. Kierowcy denerwują się, że już drugi miesiąc tworzą się tam korki, a w pamięci mają jeszcze wakacyjne problemy z przejazdem, bo na ul. Aleksandrowskiej trwał remont kanału ciepłowniczego. Obie inwestycje chciano skoordynować, ale nic z tego nie wyszło.

- Przejeżdżam tędy codziennie i nie widzę ani maszyn, ani robotników - mówi Adam Zawieja, mieszaniec Teofilowa. - Zerwali starą nawierzchnię, trochę pogrzebali przy krawężnikach i prace stanęły.

Rzeczywiście, wczoraj na miejscu nie spotkaliśmy ani jednego robotnika, a plac budowy wyglądał jak opuszczony. Paweł Bodzioch, dyrektor techniczny z firmy Włodan, twierdzi jednak, że prace trwają i prowadzone są nie tylko za dnia, ale i w nocy. Przyznaje jednak, że opóźnienia są.

- Mamy problemy z technologią - mówi. - Po sfrezowaniu starego asfaltu okazało się, że konieczne są dodatkowe zbrojenia i zabezpieczenie pod warstwą ścieralną.

Optymistyczny wariant zakłada, że prace zakończą się pod koniec listopada.