Taką myśl rzucił na jednym z futbolowych meczów mój kolega Sławek pracujący w radiu i jest to pomysł wart łódzkiego sportowego Nobla.
Na pewno w takiej komisji nie mogliby zasiadać menedżerowie, gotowi upchnąć w klubach największych nieduaczników za solidny roczny kontrakt, ani prezesi klubów, którzy albo nie mają pojęcia o możliwościach swoich podopiecznych albo patrzą na ich umiejętności przez różowe okulary.
Widziałbym w gronie ludzi decydujących o tym, że ktoś przywdzieje koszulkę z logo Łodzi czy też nie, sponsorów dających pieniądze, zainteresowanych sprawą trenerów, a także dziennikarzy, kibiców i... nauczycieli wf. Ci ostatni pojawiliby się na pierwszej linii frontu i zrobiliby kandydatom i kandydatkom na gwiazdy zwykły test sprawnościowy – przewrót w przód i w tył, rzut piłką lekarską, zaliczenie koperty, stanie na rękach przy ścianie. Sądzę, że wielu dzisiejszych łódzkich stranieri obojga płci by go oblało.
Niestety, ostatnim sprowadzonym do Łodzi sportowcem, który okazał się prawdziwą gwiazdą, zmienił oblicze zespołu na lepsze, był rugbista Merab Gabunia. Dał Budowlanym tysiąc razy więcej niż sprowadzani przedtem i potem za grubą kasę futboliści, koszykarki czy siatkarki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu