1/6
Pan Marek obawia się, że wkrótce dojdzie do kolejnej w Łodzi katastrofy budowlanej.
2/6
Tak wygląda rudera od strony prywatnego parkingu. Większość kierowców boi się już stawiać tam samochody.
3/6
Budynek nie ma już części dachu. Z roku na rok rozsypuje się coraz bardziej.
4/6
Przejście chodnikiem, na który co rusz spadają fragmenty tynku lub cegieł, jest dość ryzykowne.