A jeszcze dziesięć minut przed końcem przegrywali 3:12. Polacy walczyli do ostatniej sekundy i cel osiągnęli. Znakomicie spisywał się lider drużyny Master Pharm Budowlani - Merab Gabunia. Dobrze radzili sobie byli garcze łódzkiego teamu - Krzysztof Hotowski, Kacper Ławski, Kamil Bobryk, Tomasz Stępień i Jean Boutes, który ma wzmocnić Master Pharm Budowalni w pojedynkach o ligowe medale.
Walka była niesamowita, momentami zamieniała się w... bokserską, co spowodowało, że arbiter ze Szkocji pokazał cztery czerwone kartki (po dwie dla każdej drużyny). Ważne, że Polacy nie oddali pola. Pokazali, że mocny rywal im niestraszny i odnieśli trzecie kolejne zwyciętwo w zmaganiach PEN.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?