MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści z Fidżi już przylecieli

(bart)
Tomasz Kozakiewicz jest ciekaw, co pokażą na boisku zawodnicy z Fidżi
Tomasz Kozakiewicz jest ciekaw, co pokażą na boisku zawodnicy z Fidżi paweł łacheta
W Łodzi od lat nie brakuje kibiców rugbistów zespołu Master Pharm Budowlani. Nasi zawodnicy, brązowi medaliści z poprzedniego sezonu, udanie rozpoczęli wiosnę, pokonując Posnanię 29:6. W niedzielę podejmą Orkan Sochaczew (godz. 13, na stadionie SMS).

Warto pojawić się na boisku przy ul. Milionowej. Zapowiadają się naprawdę spore emocje. Chociażby z tego powodu, że drużyna z Sochaczewa niemal zawsze daje z siebie wszystko w spotkaniach z zespołem z Łodzi.
Oczywiście mamy świadomość, że to gospodarze są w ten weekend zdecydowanym faworytem. Wszak niemal wszyscy w drużynie (z działaczami i trenerem Jarosławem Batorem na czele) powtarzają, że celem zespołu jest wywalczenie złotego medalu mistrzostw Polski.

Nie ulega wątpliwości, że dodatkową atrakcją dla sympatyków rugby będzie obecność na murawie dwóch zawodników z Fidżi. Akurat w tej dyscyplinie w tym kraju gra się na znacznie wyższym poziomie niż w Polsce. Jak już informowaliśmy, duet z tego wyspiarskiego państwa, który będzie się starał pomóc Budowlanym w zajęciu miejsca na najwyższym stopniu podium, to Pio Vakavosaki oraz Filimoni Seru. Obaj panowie mają wręcz imponujące warunki fizyczne (ponad 190 cm wzrostu, ważą ponad 100 kg).

– To atut nie do przecenienia – przekonuje trener Bator. – Ale nie chodzi jedynie o to, że sa dużymi facetami. Mają również świetną motorykę, a ich mocną stroną są też taktyczne niuanse rugby. Dlatego możemy się tylko cieszyć.

Rugbiści z Fidżi dotarli już do Łodzi, nieco wcześniej, niż początkowo planowano.
– Podróż tych chłopaków trwała aż 36 godzin, nie powinno więc nikogo dziwić, że są nieco zmęczeni – mówi prezes Budowlanych Krzysztof Serafin. – Jestem jednak spokojny, oni szybko potrafią się zregenerować. Mamy nadzieję, iż wkrótce znajdą wspólny język z resztą drużyny.

Budowlani trenowali wczoraj wieczorem, dziś sztab szkoleniowy da zawodnikom dzień wolny, na kolejnych zajęciach spotkają się jutro. Powinni wówczas ćwiczyć już z nowymi kolegami z Fidżi.
Wiele wskazuje, że w niedzielę zobaczymy już na murawie Michała Mirosza.

– Orkan ładnie walczył z Arką Gdynia, więc zanosi się na to, że będzie bardziej wymagającym przeciwnikiem od Posnanii. Ale musimy sobie poradzić – dodał Serafin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany