O sukcesie łodzian zadecydowała piorunująca druga połowa. Gracze Orkana nie byli w stanie zatrzymać szybkich, składnych akcji łodzian. Bardzo dobrze w roli łącznika ataku po raz kolejny spisał się Paweł Urbaniak.
Najpierw jednak trzeba było stoczyć morderczą walkę w młynie. Nasza drużyna dominowała w tej formacji, ale nie potrafiła tego udokumentować zdobytymi punktami. Szwankowało ostatnie podanie, akcje kończyły się zgubieniem piłki czy podaniem do przodu. I choć gospodarze po raz pierwszy pojawili się pod polem punktowym łodzian dopiero w 34 minucie pojedynku, pierwsza połowa skończyła się futbolowym wynikiem 0:0.
W drugim wydawało się, że gościom będzie trudniej bo grali pod wiatr. Tymczasem oni przeprowadzili kilka składnych akcji i kontr, po których ręce same składały się do oklasków. Pierwsze punkty zdobyli po akcji młyna. Ich autorem był Kramarenko. Popisowa była kontra Urbaniaka z Matyjakiem, która przyniosła drugiej przyłożenie. W kolejnej Mirosz i Matyjak wypracowali idealną pozycję Urbaniakowi, a w kolejnej przebojowy Dobijański zapracował na punkty Gigauriego. Rywale zdobyli honorowe punkty w piątej minucie doliczonego czasu gry.
Drużyna Master Pharm Rugby pokazała wszem i wobec, że będzie się liczyć w walce o medale.
Orkan Sochaczew Master Pharm Rugby Łódź 7:26 (0:0)
Punkty dla Master Pharm Rugby: P. Urbaniak 11, Kramarenko, Matyjak i Gigauri po 5
Master Pharm Rugby: Kacprowicz, Kramarenko, Mchedlidze (62, Dułka), Karpiński, Shevchenko (67, Soafa), Serafin, Justyński, Mirosz (77, M. Urbaniak), Miśkiewicz, P. Urbaniak, Matyjak, Seerane (68, Gigauri), Dobijański (67, Lewandowski), Wlaźlak, Pogorzelski
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?