Głównym tematem zebrań było wznowienie rozgrywek sezonu 2020/2021. Poruszano też kwestię dodatkowych (nieobowiązkowych) rozgrywek na przełomie czerwca i lipca o Puchar Polski Ekstraligi. Praktycznie wszystkie kluby potraktowały jako priorytet ekstraligę i opowiedziały się za wyjątkowo szybkim terminem „reaktywacji" 12 sierpnia.
Te plany pokrzyżują jednak decyzje PZRuby, dla którego nie wiedzieć czemu priorytetem jest Puchar Polski. Dlatego została zwołana kolejna Rada Ekstraligi. Poza dyskusją, przeprowadzono głosowanie i zdecydowana większość klubów ekstraligi potwierdziła termin 12 sierpnia. We wwideokonferencjach czynny udział wzięli nasi przedstawiciele: Krzysztof Serafin i Mirosław Żórawski.
Kluby chciałyby zobaczyć kalendarz PZR i dostosować do tego swoje przygotowania. Dokładnie 7 miesięcy temu zagrali ostatni mecz w ekstralidze, zresztą bardzo ciekawy pojedynek z Juvenią Kraków. W sierpniu ta przerwa wyniesie prawie 9 miesięcy, czyli zdecydowanie za dużo czasu bez walki o medale, rywalizacji i istnienia rugby w sportowej przestrzeni medialnej. Mirosław Żórawski dyrektor sportowy Budowlanych SA: Nawet kosztem wakacji zawodników, chcielibyśmy jak najszybciej rozpocząć rywalizację o mistrzostwo Polski.
Na razie jednak 21 czerwca ruszy Puchar Polski bez udziału łodzian. W Grupie Pomorskiej rywalizować będą: Arka Gdynia, Lechia Gdańsk i Ogniwo Sopot, a w Grupie Centralnej: Budowlani Lublin, Juvenia Kraków i Pogoń Siedlce. Mecz finałowy w połowie lipca.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć