Budować zapieniądze partnera
- Chcemy, by zbudował je dla nas deweloper, który potem wynajmie je miastu na kilkanaście lat. Wszystko po to, żeby móc wyremontować tak zrujnowane domy, jak te przy pl. Zwycięstwa, gdzie stoją pierwsze famuły, jakie w Łodzi zbudował Karol Scheibler, a które aż proszą się o remont – powiedział na konferencji prasowej Adam Pustelnik, pierwszy wiceprezydent miasta Łodzi.
W tej chwili Łódź jest zaangażowana w program rewitalizacji, który obejmuje 118 projektów o wartości miliarda złotych. Aby utrzymać tempo inwestycji i rewitalizować kolejne kwartały, potrzeba mieszkań komunalnych, do których mogą przeprowadzić się ich lokatorzy.
- Wierzyłem, że rynek odpowie na naszą propozycję i tak się stało. Do negocjacji zgłosiło się pięć podmiotów, a wśród nich jedne z największych firm w branży. Jest Murapol w konsorcjum z Griffin Real Estate, jednym z 10 największych na świecie funduszy inwestycyjnych. Jest TAG Immobilien, bardzo znany fundusz niemiecki z siedzibą w Hamburgu, jest i skandynawski kapitał – Heimstaden, który w Czechach posiada wielki portfel mieszkań komunalnych. Oferty złożył też Mirbud w konsorcjum i Aria Development – wyliczył Pustelnik.
Trzy tygodnie potrwa wyłonienie trzech najlepszych ofert, spośród których wybrany zostanie przyszły parter miasta. Podpisania umowy należy spodziewać się latem.
- Jestem przekonany, że negocjacje skończą się sukcesem i niedługo ogłosimy kolejne postępowanie na jeszcze więcej mieszkań. Dzięki temu rozwiązaniu chcemy pozyskiwać z rynku nawet tysiąc lokali rocznie. Dzięki temu, że sami nie musimy ich budować, ani remontować, uwolnione dzięki temu fundusze będziemy mogli inwestować w kolejne obszary rewitalizacji. Podobne rozwiązania z powodzeniem stosują już zachodnie miasta. W Polsce my będziemy pionierami – podkreśla wiceprezydent Łodzi.
Jak to działa?
Wybudowane przez prywatnych inwestorów mieszkania wynajmie miasto i udostępni je łodzianom jako lokale komunalne. Wpływy z czynszów mają pokrywać opłaty należne inwestorom. Zdaniem Pustelnika, to atrakcyjna dla biznesu formuła, bo zysk z najmu nieruchomości ma być korzystniejszy od lokat i do tego stabilny, bo samorząd to solidny płatnik. To także korzystne rozwiązanie dla miasta, bo pozwalające pozyskiwać mieszkania bez finansowania ich budowy. Zaoszczędzone dzięki temu pieniądze można będzie zaangażować do realizacji innych projektów – m.in. remontów wymagających tego domów komunalnych.
- Miasto ponosi jedynie koszt różnicy w czynszu – dopłaca różnicę od stawki lokatora. To nieporównywalnie niższa kwota od tej, którą musielibyśmy angażować na budowę nowych mieszkań – podkreśla wiceprezydent.
Dla lokatora nic się nie zmieni - stawki czynszu w domach wynajętych przez miasto mają być takie same jak w lokalach komunalnych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]
- Zofia Zborowska urodziła! Dała drugiej córce wyjątkowe imię [FOTO]
- Katarzyna Niezgoda zabrała męża na salony. Jej mina zdradza wszystko [ZDJĘCIA]