MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sam optymizm w Widzewie nie wystarczy

(bart)
Obrońca Marcin Kozłowski to wychowanek Widzewa
Obrońca Marcin Kozłowski to wychowanek Widzewa paweł łacheta
Z pewnością dla wielu zaskoczeniem był fakt, iż nowym szkoleniowcem piłkarzy Widzewa, ostatniej drużyny pierwszej ligi, został Wojciech Stawowy. Dla sporej rzeszy kibiców łodzian jest to sygnał, że czterokrotny mistrz Polski nie zrezygnował z walki o utrzymanie się.

Wydaje się, że to prawda. Przecież gdyby prezes Widzewa Sylwester Cacek pogodził się już ze spadkiem do drugiej ligi, pozostawiłby na stanowisku trenera Rafała Pawlaka, czyli jednego z najgorszych, jeżeli nie najgorszego, w historii klubu na tym fotelu. Do tego piłkarze nie wyjechaliby tej zimy na aż dwa zgrupowania, w tym zagraniczne, do Turcji. To wszystko kosztuje, oznacza więc, że Cacek postanowił wyłożyć pieniądze na stół.

Optymizm jest więc w pełni zrozumiały. Trzeba jednak dobitnie stwierdzić, że to nie wystarczy. Nie owijajmy w bawełnę – Widzew potrzebuje kilku nowych, klasowych graczy, przy transferach których nie ma już miejsca na pomyłkę. Trzeba sobie uzmysłowić, iż wiosną drużyna z al. Piłsudskiego będzie musiała wyjść zwycięsko ze zdecydowanej większości spotkań.

A żadne z nich nie będzie przecież rozgrywane w Łodzi, bo w związku z budową nowego stadionu zawodnicy będą walczyć w roli gospodarza w Piotrkowie Trybunalskim.

Widzewiacy mieli dobre wrażenia ze swojego pierwszego spotkania ze Stawowym. Dobrze, że nowa miotła na razie nikogo nie skreśla i zamierza dokładnie przyjrzeć się wszystkim piłkarzom z szerokiej kadry.

Coś nam mówi, że już w trakcie pierwszych kilku treningów (od 8 do 17 grudnia) żaden z zawodników nie będzie narzekał na nudę. Sentymentów nie będzie. I dobrze. Stawka jest zbyt poważna, aby tolerować w Widzewie tych, którym się nie chce. Albo chce, ale tylko od czasu do czasu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany