Chyba tylko najwięksi optymiści mogli wierzyć w pokonanie głównego kandydata do zdobycia mistrzostwa Polski. Było ich jednak niewielu, bo na trybunach łódzkiej Hali Sportowej zasiadło niespełna tysiąc widzów.
Jakby tego było mało, na ostatnim treningu przed meczem okazało się, że łodziankom nie pomoże Sylwia Wojcieska, która narzeka na uraz barku. W tej sytuacji pole manewru trener Małgorzaty Niemczyk było ograniczone do minimum, a zwycięstwo nad Muszynianką trzeba było traktować w kategorii cudu. Taki się jednak nie zdarzył, choć niewiele brakowało, by gospodynie wygrały seta. Najbardziej mogą żałować drugiej partii, kiedy od stanu 19:23 udało im się doprowadzić do 23:23. Faworytki nawet o pół godziny nie miały jednak zamiaru odkładać rozpoczęcia długiego weekendu. Wygrały tę partię, a w pierwszej i ostatniej poradziły sobie jeszcze łatwiej. O przewadze przyjezdnych najlepiej świadczy fakt, że łodziankom, którym nie można odmówić zaangażowania, poza początkiem seta nie udało się objąć prowadzenia.
Organika Budowlani Łódź - Muszynianka Muszyna 0:3 (18:25, 23:25, 17:25 )
Organika: Kosek 9, Bryda 7, Szeluchina 10, Mirek 6, Echenique, De Paula 11, Ciesielska (libero) oraz Teixeira 1 i Szymańska 1.
Muszynianka: Bednarek-Kasza 5, Kaczor 9, Sadurek 2, Gajgał 11, Jagieło 10, Stam-Pilon 15, Zenik (libero) oraz Wensink i Kaczorowska.
Oprócz Muszynianki awans do półfinałów wywalczyły też drużyny Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza, która wyeliminowała Gwardię Wrocław oraz Atomu Trefl Sopot, która w trzecim meczu pokonała 3:1 Stal Mielec. Dziś o godz. 14.45 Centrostal Bydgoszcz zagra z Aluprofem Bielsko-Biała (stan rywalizacji 1:1).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?