Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki przed rewanżem w Pucharze Polski. Zmazać plamę i odrobić stratę

bap
Paweł Łacheta
Siatkarki Budowlanych Łódź na własne życzenie znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Aby awansować do ćwierćfinału Pucharu Polski, w niedzielę muszą nie tylko pokonać pierwszoligowy AZS UEK 3:0, ale liczyć każdy zdobyty i stracony punkt.


Łodzianki, które zajęły szóste miejsce w fazie zasadniczej ekstraklasy, w środę nie tylko okazały się słabsze od trzeciej drużyny I ligi, ale i nie wygrały nawet jednego seta, w pierwszym zdobywając zaledwie 14 punktów. Swojej szansy nie wykorzystały zmienniczki, na których bardzo zawiódł się trener Maciej Kosmol. Opiekun łódzkiej drużyny nie ukrywa, że drużynę czeka męska rozmowa i liczy na rehabilitację w niedzielnym rewanżu.
Na razie nie wiadomo, czy szkoleniowiec w tej sytuacji wystawi najsilniejszy skład, ale wygląda na to, że jeśli w klubie rzeczywiście myślą o awansie, to nie ma innego wyjścia. Łodzianki nie mogą sobie bowiem pozwolić na stratę ani jednego seta, alemuszą odrobić aż 17 puntów. To oznacza, że w żadnej partii nie mogą stracić więcej niż 20 punktów.
Zadanie wydaje się jednak o tyle trudniejsze, że siatkarki zagrają w hali przy ul. Małachowskiego (godz. 17), w której w tym sezonie nawet nie trenowały. W ćwierćfinale zwycięzca dwumeczuzmierzy się z Muszynianką Muszyna. To miał być dla łodzianek dobry sprawdzian przed fazą play-off ekstraklasy. (bap)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany