W pierwszym secie łodzianki prowadziły 12:11 i nagle nastąpiła gwałtowna sportowa zapaść. Ku zaskoczeniu wszystkich zrobiło się 18:12 dla Radomki. Kibice przecierali oczy ze zdumienia. Gopodynie ambitnie odrabiały straty zbliżyły się naodległość dwóch punktów po zablokowaniu Skrzypkowskiej (21:23). W siatkę zagrała jednak Stoltenborg i przegrana stała się faktem.
W drugim secie łodzianki prowadziły 3:0. Szybko zrobiło się 5:6, gdy gospodynie straciły pięć punktów pod rząd. Radomka miała inicjatywę. Uzyskała cztery punkty przewagi i stanęły. Dziewięć punktów zdobytych pod rząd przez zespół Grot Budowlani pozwolił faworytkom odzykać przewagę (15:11) i pewnie wygrać.
Trzeci set zaczął się źle od stanu 0:2 i 4:5, ale to były złe miłego początki. Łodzianki się zmoblizowały i rządziły pod siatką, seriami zdobywając cenne punkty.
Seryjność zagrań trwała nadal. Trzy punkty pod rząd Radomki w kolejnej partii dały jej prowadzenie. Potem sytuacja się odwróciła i znów się zmieniła. Taka sportowa Wańka wstańka. Po czterech remisach drużyna gości uzyskała siedmiopunktową przewagę (16:9), która od stanu 19:13 zaczęła gwałtowmnie topnieć. Zespół z Radomia się jednak zmoblizował i prowadził 23:17. Po dwóch asach serwisowych Stysiak i ataku Brakocević zrobiło się 23:23. Ostatnia akcja Serbki była nieudana i Radomka sensacyjnie wygrała drugiego seta w tym spotkaniu. W decydującej partii to przyjezdne przyjezdne miały inicjatywę, prowadziły 7:3, 11:5 i niespodziewanie wygrały, rewanśując się za mecz w pierwszej rundzie, który przegrały 2:3.
MVP: Brittany Abercrombie.
Grot Budowlani - Radomka 2:3
(21:25, 25.18, 25:14, 25:27, 8:15)
Budowlani: Polańska (12), Stysiak (16), Brakocević (25), Pencova (18), Stoltenborg (5), Bączyńska (4), Stenzel (libero) oraz Śmieszek, Urban (2) i Tobiasz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
