Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedem kolejek do końca sezonu. Czy piłkarze ŁKS utrzymają się ekstraklasie?

Jan Hofman
Jan Hofman
Piłkarze ŁKS wracali z Krakowa, po remisie w meczu z Cracovią 2:2, z poczuciem dużego, sportowego niedosytu.

Na pewno strata dwóch punktów na krakowskim stadionie przy ul. Kałuży nie polepszyła sytuacji łodzian w tabeli piłkarskiej ekstraklasy.
ŁKS jest na ostatniej pozycji w ekstraklasie i zdaniem większości fachowców, ma już tylko matematyczne szanse na utrzymanie się w krajowej elicie.

Po 27. kolejce sezonu drużyna z al. Unii traci do bezpiecznego miejsca dziewięć punktów. Oczywiście optymista powie, że nie wolno jeszcze skreślać ełkaesiaków, bowiem do zakończenia rozgrywek zostało siedem kolejek, a więc do wywalczenia jest 21 punktów.
To prawda, rzeknie pesymista, ale nie należy zapominać, że dwukrotni mistrzowie Polski muszą przeskoczyć w tabeli trzy drużyny i trudno przypuszczać, aby Cracovia, Piast Gliwice, Warta Poznań, Korona Kielce, Puszcza Niepołomice i Ruch Chorzów, biernie się przyglądały, jak zespół ŁKS ich wyprzedza.

Wróćmy jeszcze do spotkania z Cracovią. Tak o jego przebiegu mówił pomocnik ełkaesiaków, Michał Mokrzycki:
- Na pewno ten wyszarpany remis z jednej strony cieszy, a z drugiej pozostał ogromny niedosyt. Z mojej perspektywy wydaje mi się, że byliśmy lepszą drużyną od Cracovii. Utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce i myślę, że powinniśmy być zadowoleni ze swojej gry, z wyniku już niekoniecznie.

- Wydaje mi się, że już w takich końcówkach, gdzie czuliśmy, że obie drużyny opadły z sił, to są takie momenty, gdzie trzeba wziąć tę piłkę i zrobić coś więcej niż tylko podawać w poprzek i do przodu. Myślę, że w takich momentach ten ciężar gry powinniśmy brać na siebie, nie bać się tego i tak postanowiłem zrobić. Fajnie, że udało się tę akcję skończyć golem.

- Fajnie, że mamy to wsparcie kibiców. Gdziekolwiek nie pojedziemy, to nasi fani za nami jeżdżą i nas wspierają. Za to na pewno trzeba im podziękować, bo ten doping jest nieoceniony. Wydaje mi się, że z takim wsparciem gra nam się na pewno dużo lepiej.
Po meczu w Krakowie ważną deklarację złożył też opiekun ełkaesiaków. Marcin Matysiak powiedział: - Gramy do końca. Walczymy o szacunek. Chcemy pokazywać sto procent zaangażowania i determinacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany