Słynny stylista paznokci, Dawid Foodrock, prowadził warsztaty dla uczniów szkoły kosmetologii i fryzjerstwa Anagra

Kobieta, która chciałby w warszawskim salonie Dawida zrobić sobie hybrydy (specjalna metoda manicure - poszczególne warstwy nakładane na paznokieć utrwala się lampą UV), będzie czekać w kolejce około trzech tygodni. Za zabieg zapłaci od 130 do 150 zł.

Dawid jest z urodzenia krakusem. Pięć lat temu swoje losy związał z rynkiem kosmetycznym. Jest głównym międzynarodowym szkoleniowcem firmy Mollon Pro Cosmetics, która zajmuje się dostarczaniem produktów do paznokci i organizuje szkolenia dla tych kosmetyczek i stylistów, którzy używają kosmetyków tej marki.

Wczoraj na warsztatach Dawid pokazywał krok po kroku, jak robi się hybrydy. Zwracał uwagę na to, jak powinien wyglądać warsztat pracy osoby wykonującej takie usługi, jakie rękawiczki powinna nosić i jak dbać o używane przez siebie produkty.

Razem z Dawidem w szkoleniu uczestniczyła Joanna Grzybowska, kierownik sprzedaży wspomnianej firmy. Na paznokciach obu dłoni miała czerwoną hybrydę. Jedną dłoń przygotował na warsztaty Dawid, drugą inny stylista. Nawet niewprawne oko widziało różnicę. Tajemnica idealnych pazurków wykonanych przez Dawida sprowadza się do sposobu nakładania kolejnych warstw kosmetyku. Metoda Dawida polega na tym, że buduje właściwy kształt paznokcia bazą do hybrydy, podczas gdy inni styliści po prostu przemalowują nią paznokieć.

Jak mówi stylista, wiosną modne będą krótkie kolorowe paznokcie pomalowane lakierami do hybrydy w bardzo intensywnych kolorach - czerwonym, pomarańczowym i granatowym. Długie pazurki nosić się będzie tylko na wybiegu.