Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sofijka uciekła przed wojną. Jest ciężko chora. Jej rodzice zbierają pieniądze na życie. Zbiórkę prowadzą na poamagm.pl

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
archiwum prywatne/pomagam.pl
7-letniej Sofijki życie nie oszczędzało. Kiedy udało jej się pokonać nowotwór w jej ojczyźnie, w Ukrainie wybuchła wojna. Rodzina mieszkała we Lwowie i nie chciała uciekać do Polski. Niestety choroba nowotworowa - histiocytoza z komórek Langerhansa powróciła. Diagnoza zdruzgotała rodzinę. Lekarze przekonali mamę Sofijki, że powinni opuścić dotknięty wojną kraj i szukać pomocy w Polsce. Na szczęście dziewczynka trafiła pod opiekę Centrum Zdrowia Matki Polski w Łodzi. Jest już po operacji. Jednak jej rodzina jest w trudnej sytuacji finansowej i zbiórkę prowadzą na pomagam.pl

Z godziny na godzinę spakowały najpotrzebniejsze rzeczy, ile zdołały unieść w rękach i ruszyły do Polski. Sofijka przyjechała do Łodzi z mamą i rodzeństwem oraz z babcią. Jej tata zmarł bardzo młodo osierocając dzieci. Dobrzy ludzie udostępnili im mieszkanie za darmo, ale chora Sofijka wymaga szczególnej troski, dobrego jedzenia i wsparcia specjalistów. Codzienne życie z chorym dzieckiem nie jest tanie, wymaga szczególnego zaangażowania i dyspozycyjności. Niestety stan zdrowia córki nie pozwala mamie szukać pracy. To babcia próbuje utrzymać całą rodzinę lepiąc pierogi i sprzedając je miłośnikom mącznych potraw. Do dyspozycji mają tez zasiłek 500 plus. To jednak zbyt mało, by cała rodzina żyła godnie.

Na początku pobytu w Łodzi Maria, mama dziewczynki, pracowała w hotelu. Niestety dziecko czuło się coraz gorzej, wyniki dziecka pogarszały się z dnia na dzień. Maria musiała poświęcić się córce, która była w szpitalu przez co straciła pracę.

Gdy mama była w pracy wnuczkami zajmowała się babcia, niestrudzona pani Ania. Odprowadzała dziewczynki do szkoły, odbierała po lekcjach, dbała o posiłki, pranie, itp. Niestety wkrótce po tym, jak Sofijka zaczęła uczęszczać do pobliskiej szkoły, jej stan zdrowia się pogorszył.

Pani Ania - babcia Sofii, choć sama jest schorowana i potrzebuje wsparcia robi to co umie najlepiej i lepi pierogi na sprzedaż. Zamówienie można złożyć poprzez Facebooka na profilu “Ukraińskie pierogi - pomoc dla wnuczki”. W niedzielę pierogi pani Ani będą sprzedawane w Centrum im. Edelmana (ul. Wojska Polskiego 83, Łódź)w ramach cyklicznego spotkania "Barszcz ukraiński". To kolejny już dzień kultury ukraińskiej tworzony jest przez Centrum Dialogu im. Marka Edelmana oraz partnerskie stowarzyszenia, instytucje i działaczy społecznych pracujących na rzecz społeczności ukraińskiej.

Kto chce pomóc rodzinie może wpłacić pieniądze na portalu pomagam.pl/Sofijka. Celem jest uzbieranie 18 tysięcy złotych, które pozwolą tej rodzinie przetrwać najtrudniejszy czas, nic Sofijka wyzdrowieje i jej mama będzie mogła wrócić do pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany