Spotkanie, które zakończy 25. kolejkę ekstraklasy zapowiada się wręcz pasjonująco. Trudno zresztą, żeby miało być inaczej, skoro walczą ze sobą aktualny lider (Chemik) oraz wicelider (ŁKS) tabeli.
Chemik, czyli najbardziej utytułowana polska drużyna w ostatnich latach, potrzebuje jeszcze jednego punktu, żeby zapewnić sobie pierwszą pozycję po fazie zasadniczej.
Z kolei podopieczne słowackiego trenera Michala Maska do końca wierzą, że wygrają z Developresem Rzeszów wyścig o drugą lokatę. To niezwykle istotne, zapewniłoby im bowiem tzw. przewagę parkietu w półfinale.
Po porażce w derbach Łodzi z Grot Budowlanymi, ŁKS zdołał się „podnieść” i wygrać z MKS Dąbrową Górniczą 3:0. Później miały trochę wolnego, co powinno pomóc im w maksymalnym skoncentrowaniu się przed sportową bitwą z Chemikiem.
Wydaje się, że akurat w tym sezonie team z Polic ma więcej słabych punktów, niż w poprzednim. W tym również upatrujemy szansy dla łodzianek.
Zapewne nie tylko sympatycy ełkaesianek doskonale pamiętają poprzedni mecz obu zespołów. W Atlas Arenie policzanki zwyciężyły ostatecznie dopiero po tie-breaku 3:2, choć naprawdę niewiele brakowało, aby to łodzianki cieszyły się z wygranej. Za MVP uznano wówczas Stefanę Veljković z Chemika. Mamy prawo mieć nadzieję, że w niedzielne popołudnie emocji będzie jeszcze więcej.
Mecz w Policach będzie transmitowany przez telewizję Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"