Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ełkaesiak Przemysław Kocot nie otwiera jeszcze szampana

(bart)
Przemysław Kocot to jeden z kluczowych dla ŁKS zawodników
Przemysław Kocot to jeden z kluczowych dla ŁKS zawodników łukasz kasprzak
W sobotę (12) trzecioligowi piłkarze ŁKS zmierzą się przy ul. Minerskiej ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. W tym meczu na pewno zagra Przemysław Kocot.

Naprawdę trudno sobie wyobrazić drużynę lidera trzeciej ligi bez tego doświadczonego pomocnika (chociaż jest na tyle wszechstronny, że z powodzeniem radzi sobie również na środku defensywy).

W rundzie jesiennej tego sezonu wychowanek Karkonoszy Jelenia Góra wystąpił w jedenastu meczach drużyny prowadzonej przez trenera Marcina Pyrdoła. Z pewnością byłoby ich znacznie więcej, gdyby nie fakt, że przez pewien czas zmagał się z kontuzją pachwiny (doznał jej już pierwszym starciu z Huraganem Wołomin).

Świętujący niedługo swoje 31. urodziny zawodnik przekonuje jednak, iż ze zdrowiem już wszystko w porządku.

– Nie narzekam, zdążyłem już zapomnieć o urazie. Podobnie zresztą, jak o urlopach, na niektórych treningach ciężkiej pracy nie brakuje. Zdążyłem się jednak już do tego przyzwyczaić. Czasem przekonuję nawet młodszych kolegów, by nie narzekali. To wszystko powinno zaprocentować – mówi Kocot.

ŁKS jest w komfortowej sytuacji, na swoich najgroźniejszych przeciwników w walce o awans do II ligi spogląda z góry.

– Zapewniam, że nie otwieram jeszcze szampana. Na zabawę przyjdzie jeszcze czas. Jestem przekonany, że wiosną czeka nas sporo nerwów. Każdy będzie chciał nas pokonać, musimy zdawać sobie z tego sprawę. Moim zdaniem, wiele wyjaśni się po czterech, pięciu kolejkach.

Kocot nie chciał oceniać nowych zawodników w ŁKS.

– Tak naprawdę w akcji zobaczę ich dopiero w sobotę. Ale coś sobą reprezentują, skoro nasi działacze ich pozyskali. Rywalizacja może nam wszystkim tylko pomóc.

W środę zespół lidera ćwiczył przy ul. Minerskiej. Natomiast na dzisiaj zaplanowano zajęcia w hali przy ul. Siewnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany