RELACJA NA ŻYWO Z MECZU ŁKS - RADOMIAK RADOM - KLIKNIJ TUTAJ!!!
Przecież nie może być inaczej, skoro powalczą z sobą drużyny, których celem jest tak upragniony awans do pierwszej ligi.
Zarówno łodzianie, jak i radomianie marzą o jak najszybszej grze na zapleczu ekstraklasy i nie wyobrażają sobie, żeby musieli na to poczekać jeszcze kilkanaście miesięcy.
ŁKS jest trzeci w tabeli, Radomiak zajmuje czwartą pozycję. Jesteśmy przekonani, że tym razem oba zespoły są zainteresowane wyłącznie zwycięstwem, a ewentualny podział punktów przyjmą z trudem.
Prowadzeni przez trenerów Jacka Janowskiego i Wojciecha Robaszka ełkaesiacy mieli we wtorek rozruch na głównym boisku przy al. Unii. W starciu z Radomiakiem na pewno zabraknie Tomasza Margola, Jakuba Kostyrki oraz Lukasa Bielaka. Żaden z piłkarzy nie pauzuje za żółte kartki, ale na zbyt ostrą grę muszą uważać Kamil Juraszek i Łukasz Zagdański. Jeżeli zostaną napomnieni przez arbitra, zabraknie ich w kolejnym spotkaniu z Garbarnią w Krakowie (niedziela, 17). Inna sprawa, że najistotniejszy jest końcowy rezultat, więc niech żaden z nich nie odstawia nogi.
W Radomiaku nie wystąpi podstawowy defensor Michał Grudniewski. Pod wodzą nowego trenera Grzegorza Opalińskiego ten zespół znów zaczął zwyciężać i będzie trudny do pokonania.
14 października ubiegłego roku w starciu obu drużyn w Radomiu było 1:1. Zatytułowaliśmy wówczas sprawozdanie „Z tego remisu można być zadowolonym” i tak faktycznie było. Od 52 min to gospodarze prowadzili po samobójczym trafieniu Bartosza Widejki, jednak wyrównał przepięknym golem, Damian Guzik (83 min). To była jednak z najefektowniejszych bramek w sezonie 2017/2018.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?