Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Miller, piłkarz Widzewa. Nie chce, ale musi być obrońcą

Jan Hofman
Widać, że trener Franciszek Smuda jest stanowczy i ani myśli zmieniać swojej decyzji. Michał Miller musi się pogodzić z tym, że będzie obrońcą.

Pozycja, na której występował w ostatnich springach sprawia, że Michał Miller musi się szybko przyzwyczajać do nowej rzeczywistości boiskowej. To zapewne nowość i spora rewolucja w sportowym życiu zawodnika, bowiem do tej pory grywał z przodu, często w ataku i drugiej linii. Teraz jednak szkoleniowiec Widzewa widzi go w formacji obronnej i zapewne już nic nie zmieni postanowienia Franciszka Smudy.

Piłkarz w licznych wywiadach nie ukrywał, że nie jest to jego wymarzona pozycja na boisku. - Liczę na to, że będę miał jeszcze szansę pokazać się w ofensywie - powiedział w jednej z rozmów. - W tej chwili trener chce, abym pomagał w obronie i tam jestem bardziej przydatny dla drużyny. Dlatego staram się to robić jak najlepiej.

Zapewne szkoleniowiec Widzewa liczy na to, że nowa pozycja zawodnika da podwójną korzyść drużynie. Po pierwsze zespół zyska solidnego i pewnego stopera, przez co nie będzie tracił wiele bramek. A po drugie, obrońca potrafiący konstruować akcje ofensywne jest w dwójnasób cenny dla szkoleniowca. A Miller już pokazał, że będzie się chętnie włączał do ataków drużyny. Mieliśmy tego przykład w wygranym spotkaniu z Górnikiem Konin, kiedy to po jego precyzyjnym zagraniu łodzianie objęli prowadzenie.

Z drugiej jednak strony szkoda ofensywnego potencjału tego zawodnika. Do Widzewa przychodził w glorii supersnajpera z osiemnastoma golami zdobytymi w sezonie. Wraz z Danielem Świderskim (21 bramek) i Danielem Mąką (17 goli) mieli tworzyć bramkostrzelny tercet. Łódzki szkoleniowiec nie potrafił jednak wykorzystać ich możliwości i umiejętności. Szkoda, bo może wówczas prezes Przemysław Klementowski nie musiałby wydawać pieniędzy na kolejne transfery.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Michał Miller, piłkarz Widzewa. Nie chce, ale musi być obrońcą - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany