Najważniejsze, że w ŁKS zachowali trzon zespołu z jesieni

Działacze lidera pozyskali jak dotąd w tym okienku transferowym Maksymiliana Rozwandowicza, Jakuba Kostyrkę, Patryka Szymańskiego, z wypożyczenia wrócił także Michał Stryjewski.

Być może jeszcze ktoś dołączy, wyda się jednak, że nie to jest w tym momencie najistotniejsze.

Kluczem do tego, żeby z optymizmem spoglądać w przyszłość wydaje się bowiem fakt, że z zespołu prowadzonego przez trenera Marcina Pyrdoła nie odszedł żaden z kluczowych ostatnio zawodników. Zapewne za jakiś czas szkoleniowiec łodzian da wolną rekę kilku graczy (kadra jest przecież szeroka), ale nie będzie to dotyczyło piłkarzy, którym ŁKS zawdzięcza to, że na razie spogląda na wszystkich rywali z góry. Może się okazać, że właśnie to będzie najistotniejsze w walce o awans do II ligi.

Pierwszym przeciwnikiem drużyny Pyrdoła w rundzie wiosennej będzie Huragan Wołomin. Łodzianie zmierzą się z tym zespołem 11 lub 12 marca na stadionie miejskim przy al. Unii.

Z jednej strony ŁKS ma miłe wspomnienia związane z meczem z Huraganem z jesieni, wygrał go bowiem 3:0. Nie wolno jednak zapominać, iż stało się tak dopiero po walkowerze (w szeregach rywali wystąpili nieuprawnieni piłkarze). Na murawie padł bezbramkowy remis, mamy więc nadzieję, iż ełkaesiacy zachowają maksymalną koncentrację. W Huraganie nie zasypiają gruszek w popiele i starają się wzmocnić zespół.

Jak poinformowano na oficjalnym portalu tego klubu, warunki kontraktu uzgodnił wszechstronny defensor (może grać zarówno na lewej stronie, jak i na środku) Rafał Zaborowski (ostatnio reprezentujący barwy I-ligowego Znicza Pruszków). W sobotę zespół z Wołomina zmierzy się w sparingu z drużyną Centralnej Ligi Juniorów Polonii Warszawa.