Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarska druga liga. Lider czeka na drużynę ŁKS

Jan Hofman
To będzie najciekawsze wydarzenie dwudziestej czwartej kolejki piłkarskiej drugiej ligi. Prowadzący w rozgrywkach GKS Jastrzębie zmierzy się z ŁKS.

Zapewne mało kto przed startem obecnego sezonu spodziewał się, że pojedynek drugoligowych beniaminków będzie można traktować w kategorii wydarzenia i to nie tylko tej serii mistrzowskiej. A jednak obydwie drużyny grają w tych rozgrywkach o wysoką stawkę i dlatego nie ma się co dziwić, że wynik piątkowego meczu jest bardzo ważny w kontekście walki o miejsca premiowane awansem do pierwszej ligi.

Piłkarze z Jastrzębia Zdroju i z Łodzi pokazali, że to oni rozdają karty w tym sezonie i dlatego są poważnymi kandydatami do gry w wyższej klasie rozgrywkowej. Zawodnicy GKS 1962 Jastrzębie w dwudziestu jeden spotkaniach wywalczyli aż czterdzieści dziewięć punktów, co zapewnia im pierwsze miejsce w tabeli z przewagą dziewięciu punktów nad Radomiakiem Radom. Podopieczni trenera Jarosława Skrobacza mogą się pochwalić największą liczną wygranych w tym sezonie. Piętnaście zwycięskich spotkań na pewno robi wrażenie, podobnie jak liczba strzelonych goli - 39, a więc najwięcej ze wszystkich drugoligowców. Dla porównania łodzianie zdobyli tylko 21 bramek.

Ale i piłkarze ŁKS, plasujący się obecnie na trzeciej pozycji w tabeli (39 punktów w 20 meczach), mają się czym szczycić w ligowym gronie. Wszak drużyna z al. Unii tylko raz w tym sezonie przegrała, a na boisku rywala nie dała się pokonać! W zespole prowadzonym przez Jacka Janowskiego i Wojciecha Robaszka zapewniają, że zrobią wszystko, by w piątek tę wspaniałą passę przedłużyć.

Wiele wskazuje na to, że łodzianie nie zagrają w najsilniejszym składzie. Wprawdzie z zespołem trenuje Bartosz Widejko, ale zawodnik nie doszedł jeszcze do pełnej dyspozycji i raczej jutro nie pomoże kolegom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany