Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ŁKS muszą wreszcie wygrać na wyjeździe

Jan Hofman
W środę piłkarzy ŁKS czeka wyjazdowe spotkanie. W meczu czwartej kolejki trzeciej ligi łodzianie grać będą w Łowiczu.

Rozgrywki piłkarskiej trzeciej ligi nabierają tempa. Już jutro rozegrana zostanie czwarta kolejka. ŁKS czeka wyjazdowe spotkanie z Pelikanem Łowicz. Mecz rozpocznie się o godz. 18.

Gospodarze pojedynku słabo wypadają na początku sezonu. Po inauguracyjnej wyjazdowej wygranej z Motorem Lubawa (2:1) przyszły dwie porażki przed własną publicznością. Podopieczni dobrze znanego w Łodzi trenera Bogdana Jóźwiaka, przegrali z Jagiellonią II Białystok (1:2) oraz w sobotę z Widzewem (0:1). W Łowiczu pocieszają się, że w tych spotkaniach ich zespół był lepszy od rywali, zaprezentował się z dobrej strony, a pech sprawił, że dwukrotnie zszedł z boiska pokonany. Wszyscy liczą, że niemoc uda się już przełamać w najbliższym spotkaniu z ŁKS.

Także w ŁKS trudno mówić o euforii. Wprawdzie drużyna znajduje się na czwartym miejscu w tabeli (dwa punkty straty do lidera), ale łodzianie nie zachwycają na wyjazdach. Dwa razy zremisowali i w tych spotkaniach nie potrafili zdobyć gola. Pocieszeniem jest jednak fakt, że również ich nie tracą.

Po meczu w Białymstoku znamienne słowa wypowiedział szkoleniowiec pierwszej drużyny Jagiellonii.

Michał Probierz powiedział: - W ŁKS powinni sobie zdawać sprawę, że grając głównie młodymi zawodnikami, ciężko będzie wywalczyć awans. Widać wyraźnie, że w drużynie brakuje doświadczonego boiskowego cwaniaka. Z drugiej jednak strony nie znam filozofii prowadzenia drużyny i dlatego nie będę dalej oceniał postawy zespołu.

Nie jest tajemnicą, że w ŁKS szwankuje druga linia. Nie ma w niej lidera z prawdziwego zdarzenia, który jednym niekonwencjonalnym zagraniem potrafiłby odwrócić losy meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany