Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Muchiński: Chciałem być dobrym wujkiem

Jan Hofman
Działacze Widzewa zdecydowali, że z klubem rozstanie się trener Tomasz Muchiński. Szkoleniowiec chciał być dobrym wujkiem, a więc...

W Widzewie rozpoczął się czas znacznych zmian. Działacze piłkarskiego trzecioligowca szukają winnych słabej jesieni i wszystko wskazuje na to, że szybko ich znaleźli. Z klubem z al. Piłsudskiego rozstało się już kilku zawodników, a także trener Tomasz Muchiński.

- Zaskoczony mocno nie jestem, bo zawsze, gdy wieje wiatr historii, ktoś ląduje na peryferiach bieżących wydarzeń. Teraz padło na mnie - mówi szkoleniowiec.

- Czy tak musiało być? Ktoś powie, że tak, bo Muchiński nie wygrał pięciu spotkań w trzeciej lidze. Ale ja pamiętam rozmowę z końca października, kiedy to poproszono mnie o prowadzenie drużyny. To miało być czasowe rozwiązanie, by nie generować kosztów. „Rozumiesz, czasy trudne. Pomożesz, a potem znów zajmiesz się bramkarzami” - mówił do mnie jeden pan. Jestem widzewiakiem z krwi i kości, czy to się komuś podoba, czy też nie, dlatego nie wahałem się nawet przez chwilę. Klub w potrzebie, to trzeba reagować. Ale przyznam uczciwie, że wówczas nie przypuszczałem, że dostanę rykoszetem po goleniach. Chciałem być dobrym wujkiem, no to teraz mam. Nie, nie płaczę nad swoim losem i nie wylewam żalów, bo taka jest dola trenera. Dziś jesteś dobry, a już po chwili nie nadajesz się do niczego.

Są jednak pewne zasady, sposoby komunikowania i współżycia. Wydaje mi się, że gdzieś o nich zapomniano. Kiedyś na klubowych flagach pisano, że Widzew to ludzie honoru.

Dziś co do tego mam pewne obiekcje, ale nie zmienia to faktu, że nadal życzę mojemu ukochanemu klubowi wszystkiego najlepszego i trzymam kciuki za jego rozwój. Podjąłem się pewnego zdania i chcę je wykonać do końca, dlatego będę jeszcze pracował z zespołem do 16 grudnia, a więc do końca okresu roztrenowania. Ja chcę być fair do końca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany