Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiące kibiców Widzewa było naprawdę wzruszonych

(bart)
Stadion przy al. Piłsudskiego prezentuje się niezwykle okazale
Stadion przy al. Piłsudskiego prezentuje się niezwykle okazale paweł łacheta
Przed meczem z Motorem Lubawa na stadionie przy al. Piłsudskiego odbyła się ceremonia otwarcia. W trakcie niespełna godziny było mnóstwo emocji.

Wprawdzie spotkanie III-ligowych piłkarzy Widzewa Łódź z Motorem Lubawa rozpoczęło się o godz. 19.10, ale bramy pięknego stadionu przy al. Piłsudskiego zostały otwarte już o 16.30. Natomiast około 18.30 rozpoczęła się oficjalna uroczystość otwarcia obiektu.

Ceremonię prowadził Marcin Tarociński, który będzie także spikerem podczas spotkań podopiecznych trenera Przemysława Cecherza w meczach o punkty.

Wiceprezes Widzewa Przemysław Klementowski podziękował władzom Łodzi oraz wszystkim osobom, którym ten klub jest bliski za ich wsparcie w wybudowaniu stadionu. Wyraźnie podkreślił przy tym, że długofalowym celem pozostaje awans do ekstraklasy, chociaż wiadomo, iż w tym sezonie będzie to niesamowicie trudne.

Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonała prezydent miasta Hanna Zdanowska.

- Tak naprawdę jeszcze niedawno mało kto wierzył, iż spotkamy się wszyscy w tym miejscu i w tak wyjątkowym momencie. Macie wspaniałą historię, macie świetnych kibiców. Wierzę, że drużyna już niebawem sprawi, że rozgrywki ekstraklasy znów będą toczyły się w Łodzi - powiedziała Zdanowska.

Honorowymi gośćmi było wielu byłych zawodników Widzewa, z którym w różnych okresach odnosili sukcesy. Wymieńmy chociażby: Zbigniewa Bońka, Józefa Młynarczyka, Mirosława Tłokińskiego, Tadeusza Gapińskiego, Marka Koniarka, Tomasza Łapińskiego, Zdzisława Kostrzewińskiego, Andrzeja Możejkę, Marka Citkę, Wiesława Surlita, Piotra Szarpaka, Wiesława Wragę, Zbigniewa Wyciszkiewicza, Sławomira Gulę, Tadeusza Gapińskiego, Andrzeja Kretka, czy Mirosława Myślińskiego.

Boniek, aktualny prezes PZPN, zdobył symbolicznego pierwszego oficjalnego gola na nowym obiekcie. Później, wraz z Młynarczykiem wykopnął w trybuny kilkanaście piłek z autografami.

- Kiedy ja grałem tu w piłkę, na tej trybunie byli wasi dziadkowie, potem wasi dziadkowie, a dzisiaj jesteście wy. Aż głos się załamuje, kiedy się widzi taki stadion. Śliczny obiekt, wspaniali kibice. To do czegoś zobowiązuje. Trzeba trochę cierpliwości i będą wielkie sukcesy. Zwracam się też do trybuny ViP-ów. Kiedy ma się taki stadion i takich fanów, nie można zawieźć oczekiwań. Liczymy na was. Za cztery, pięć lat Widzew może walczyć o mistrzostwo Polski - stwierdził Boniek.

Z kolei Młynarczyk zasugerował, że „na tak wspanałym obiekcie źle w piłkę grać się po prostu nie da”.

Widzów rozgrzał też znany z wielokrotnego prowadzenia dopingu na Widzewie „Stolar”, z murawy zachęcał do śpiewania wszystkie cztery trybuny.

Nie zabrakło również blisko 1000-osobowej grupy zaprzyjaźnionych z kibicami Widzewa fanów Ruchu Chorzów. Wprawdzie tego samego dnia piłkarze „niebieskich” rozgrywali mecz z Zagłębiem w Lubinie, ale na ich kibiców został nałożony zakaz wyjazdowy. Sympatycy Ruchu wywiesili transparent: ,,Z Górnego Śląska ślemy życzenia. Niech ten stadion spełni wszystkie widzewskie marzenia’’.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tysiące kibiców Widzewa było naprawdę wzruszonych - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany