Jak więc przekonać pociechę do jedzenia pięciu urozmaiconych posiłków dziennie, gdy ona wybiera głównie suchy chlebek i rosół? Dzieci, które mało jedzą, są dla całej rodziny wyzwaniem.
Dorosłym wydaje się, że dziecko zdrowe powinno jeść bez przerwy. Własne błędy żywieniowe i przyzwyczajenia z dzieciństwa (gdy babcia karmiła zawiesistymi zupkami za mamusię, tatusia i resztę rodziny, a na deser podawała skąpanego w lukrze pączka) przekładają na swoje pociechy. W żywieniu od najmłodszych lat najważniejszy jest zdrowy rozsądek.
Jeśli dziecko nie je, można je przegłodzić, przechytrzyć lub przekonać, że jedzenie i próbowanie nowych smaków jest fajne. Schować słodycze, przekąski, które są w zasięgu małej rączki. Zabrać na spacer lub kupić domowy batut do skakania. Maluch, który jest ciągle w ruchu (a taka jest natura dzieci) i dostaje posiłki o określonej porze, chętniej zje pożywną domową zupę niż ten, który czas spędza przed telewizorem.
Sposobem niektórych rodziców jest przygotowywanie kolorowych zabawnych kanapek z buźkami, misiami lub lalkami. Jeszcze innym jest wspólne gotowanie. Maluchy w różnym wieku chętnie pomagają w kuchni. Im starsze dziecko, tym więcej można mu powierzyć.
Zwykle nawet niejadek chętnie spróbuje tego, co wyszło spod jego ręki. Czasem uda się przemycić jakiś składnik zjedzony przy tej okazji na surowo, jak marchewka, jabłko czy liść sałaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?