1/3
Dziadek został skazany przez Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa...

Dziadek został skazany przez Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa na 3,5 roku więzienia. Złożył apelację od wyroku. Twierdził, że to wymysły córki i wnuków, a w mieszkaniu, w którym żyła wielopokoleniowa rodzina, nie miał możliwości popełnienia zarzucanych mu czynów, bo nigdy nie przebywał sam na sam z dziećmi. Sąd Okręgowy w Łodzi też mu nie uwierzył.

Dziadek, jego żona, córka z dziećmi, mieszkali pod jednym dachem. Mężczyzna był uzależniony od alkoholu. Pijany dotykał dzieci w sposób niedopuszczalny. Rodzina o tym wiedziała, a przynajmniej podejrzewała, bo wszyscy gnieździli się w małym lokalu, bez możliwości izolowania się. Matka dzieci, która była jednym ze świadków oskarżenia, w sądzie twierdziła, że nie była bezpośrednim świadkiem molestowania seksualnego dzieci przez dziadka i początkowo wręcz nie mogła uwierzyć w to, co mówił jej syn. Jednak nie jej zeznania były rozstrzygające.

Czytaj na kolejnym slajdzie

2/3
Para wnuczków, badana przez psychologa i seksuologa,...

Para wnuczków, badana przez psychologa i seksuologa, uwiarygodniła jej zeznania. Dzieci nie chciały opowiadać o tym, co je spotkało, chociaż takie praktyki miały miejsce przez ponad rok. Potwierdziły jednak, że dziadek dotykał je w miejscach intymnych. Oskarżony przekonywał, że nigdy nie zostawał sam z wnukami, a zatem takie sytuacje nie mogły się zdarzyć. Sąd uznał jednak, że do takich skandalicznych czynów musiało dochodzić w czasie obecności innych członków rodziny. Dziadek wykorzystywał sytuację zabawy z wnuczkiem, który nie zdawał sobie w pełni sprawy, na czym polegają i do czego zmierzają jego działania. Osoba, która znajdowała się wówczas w mieszkaniu i niezbyt dokładnie przyglądała się sytuacji lub też widziała tylko jej fragmenty, mogła odnieść wrażenie, że pomiędzy dziadkiem i jego wnuczkiem ma miejsce jedynie niewinna zabawa. Dopiero opowieść matki dzieci, która przyznała, że również wobec niej zachowania mężczyzny miały charakter seksualny, spowodowała, że jej syn zaczął mówić, co robił mu dziadek.

W czasie rozprawy okazało się, że mama i babcia dzieci ostrzegały je przed kontaktem z dziadkiem, gdy był pijany. Mówiły, by wówczas się do niego nie zbliżały. Gdy przytrzymywał i dotykał dzieci, żądały by je puścił.

Biegły seksuolog ocenił, że zachowania dziadka miały cechy pedofilii zastępczej. Oznacza to, że wolałby on współżyć z dorosłą partnerką, ale z różnych przyczyn nie mógł tego robić. Biegły podkreślił również, że u oskarżonego wyraźnie widać było myślenie życzeniowe - mówił i podkreślał wyłącznie to, że dzieci go kochają, wypierając natomiast treści niekorzystne dla siebie...


3/3
Oskarżony przekonywał,  że dzieci wszystko zmyśliły, a on...

Oskarżony przekonywał, że dzieci wszystko zmyśliły, a on nigdy nie przebywał z nimi sam na sam.


Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na shownews.pl

Zobacz również

Piłkarze Lecha, którzy odejdą w letnim okienku. Czas pozbyć się "sytych kotów"

Piłkarze Lecha, którzy odejdą w letnim okienku. Czas pozbyć się "sytych kotów"

Guardiola złapał się za krocze i upadł! Ortega jedną interwencją uratował mistrzostwo

O TYM SIĘ MÓWI
Guardiola złapał się za krocze i upadł! Ortega jedną interwencją uratował mistrzostwo

Polecamy

Wiemy, co było na egzaminie ósmoklasisty z matematyki

Wiemy, co było na egzaminie ósmoklasisty z matematyki

Widzew szuka nowego dyrektora sportowego. Będzie powrót do przeszłości?

Widzew szuka nowego dyrektora sportowego. Będzie powrót do przeszłości?

W poniedziałek przedostatni mecz piłkarzy ŁKS w tym sezonie

W poniedziałek przedostatni mecz piłkarzy ŁKS w tym sezonie