MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy wpadali do wody na zamarzniętym stawie. Kilka akcji ratunkowych na Lewitynie [ZDJĘCIA]

AO
Strażacy z pabianickiej jednostki dziś (19 lutego) na drugim stawie na Lewitynie szkolili się z ratownictwa lodowego. Takie szkolenia przechodzą dwa razy w roku.

- Na szczęście w tym roku umiejętności z ratowania osób, pod którymi załamał się lód, nie przydały się. Zimą wezwani zostaliśmy tylko do psa, który wpadł do przerębla, ale przed naszym przybyciem samodzielnie zdołał się wydostać - opowiada kpt. Jacek Karcz.

Strażacy wchodzili do wody w specjalnych kombinezonach i skakali, aby lód się pod nimi załamał. W pierwszej fazie szkolenia sami musieli wydostać się z wody. Potem ćwiczono ratowanie osób, które wpadły do wody. Potem strażacy wykorzystywali tzw. deskę lodową, przy pomocy której strażacy podczołgiwali się do topiącej się osoby, aby wydostać ją z przerębla. Pomagali im koledzy, którzy trzymali linię i razem z uratowaną osobą, wciągali ich na brzeg.
- Przede wszystkim apelujemy, aby nie wchodzić na niestrzeżone lodowiska. Jeśli już ktoś to zrobi i wpadnie do wody, musi zachować spokój i próbować wejść na lód, kładąc się na nim i czołgając się w stronę brzegu. Jeśli natomiast jesteśmy świadkami, możemy rzucić poszkodowanemu jakąś gałąź i wezwać służby ratunkowe. Gdy jest z nami więcej osób, można próbować zrobić tzw. łańcuch z ludzi, ale pamiętajmy, aby położyć się na lodzie, nie chodzić po nim - mówi kpt. Karcz.
Po wydostaniu poszkodowanego z wody, trzeba zdjąć z niego mokre ubrania i w miarę możliwości założyć mu suche lub okryć kocem. Nie można podawać gorących napojów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany