Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelanina na Juwenaliach. Kule trafiły trzy osoby. Dwie zmarły [zdjęcia]

Mirosław Malinowski
13 lat temu na Lumumbowie doszło do tragedii Policja, tłumiąc zamieszki kibiców, postrzeliła dwie osoby na juwenaliach.

8 maja 2004 r. podczas tłumienia zamieszek wywołanych przez kibiców Widzewa, na juwenaliach na osiedlu studenckim doszło do tragedii. Policja przez pomyłkę użyła ostrej amunicji zamiast kul gumowych. W wyniku strzałów oddanych z broni gładkolufowej zginęli: 23-letnia Monika i 19-letni Damian, kibic Widzewa.

Przed północą na pełne rozbawionych studentów osiedle przyszli kibole. Zaczęli wszczynać awantury, zaczepiać studentów, demolować stoiska. Wezwano policję - około 50 funkcjonariuszy z tarczami i strzelbami. Doszło do regularnej bitwy pomiędzy policją, a pseudokibicami. Na wysokości akademika nr 3 policjanci utworzyli ciasny kordon.

Naprzeciwko stali pseudo-kibice i studenci - z ich strony w kierunku funkcjonariuszy poleciały kamienie, butelki i pręty. Policja odpowiedziała gumowymi kulami.

Jednak w pewnym momencie funkcjonariuszom zabrakło amunicji. Trzeba ją było dowieźć. Najbliżej było do sekcji ruchu drogowego na ul. Żeromskiego. I właśnie z szafy pancernej stojącej na dyżurce drogówki pobrano niewłaściwą, ostrą amunicję - 25 nabojów (wystrzelono 6). Przed godz. 2 w nocy rozległy się kolejne salwy wystrzałów. Ale tym razem w tłumie upadło kilka osób. Dwie z nich zostały śmiertelnie postrzelone. Sąd uznał, że odpowiedzialność za tragedię ponoszą trzej policjanci (kobieta i 2 mężczyzn). Zostali skazani na kary więzienia w zawieszeniu. Sąd apelacyjny uchylił wyrok wobec jednego z policjantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany