Pszczelarz z Sędziejowic (w powiecie łaskim) dzieli się weekend w łódzkim zoo swoimi doświadczeniami w pracy z tymi owadami.
- Czasami śmieję się, że nie mam już takiej części, w którą pszczoła by mnie nie użądliła - opowiada pan Tomasz. - Najczęściej użądlenia zdarzają się w dłonie, bo nimi operuje zawsze najbliżej ula, a ja dodatkowo, ponieważ nie lubię, pracuję bez rękawiczek. Po użądleniu nigdy jednak nie puchnę i nie mam wysypki. Niekiedy bywa jedynie, że użądlenie trochę boli. Zdarza się tak, gdy pszczoła użądli mnie w czubek nosa, w ucho lub pod okiem.
Według pszczelarza, częstotliwość użądleń zależy od nektaru zbieranego przez owady. Najmniej jest ich w maju, kiedy jest zbierany nektar z jabłoni, który działa na nie uspokajająco. Najwięcej - po połowie lipca, w porze nektaru gryczanego, bo ten można zbierać tylko od świtu do godz. 10 i ponieważ pszczoły mają mniej pracy, są rozzłoszczone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy