- Szynszyla musiała uciec komuś z domu - przypuszcza Dariusz Bereżewski, komendant zgierskich strażników. - Zawędrowała do budki z kebabem, której właściciel złapał ją i przyniósł do nas. Na szczęście szybko zgłosił się po nią hodowca.
Na swojego pana do tej pory czeka za to sympatyczny żółw stepowy. Gad przebywa w domu tymczasowym, w którym zostanie na stałe, jeśli właściciel się nie znajdzie.
- Żółw musiał dość długo spacerować po mieście - opowiada komendant Bereżewski. - Wreszcie w ogródku znalazła go pewna zgierzanka.
Latem właściciele żółwi chętnie wypuszczają zwierzęta na przydomowe podwórka, by mogły wygrzać się na słońcu. Jednak trzeba uważać, bo te gady nie tylko szybko chodzą, ale również doskonale kopią w ziemi. Możliwym jest więc, że zgierski uciekinier podkopał się pod ogrodzeniem posesji i poszedł w świat.
W ciągu ostatnich dni strażnicy pomagali też kilku zabłąkanym na ulicach Zgierza jeżom, pustułce, a także kawce, która utknęła w studzience kanalizacyjnej.
- Nie mamy pojęcia, jak się tam dostała, w każdym razie gdyby nie wystawiła dzioba przez otwór w pokrywie, nikt by jej nie zauważył - opowiada Dariusz Bereżewski. - Sami nie mogliśmy jej wyciągnąć, trzeba było wezwać pracowników wodociągów i kanalizacji.
Pogoda na weekend
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy
- Emilian Kamiński przewraca się w grobie. Zapadł wyrok w sprawie jego przyjaciela
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń