Potem nastąpił atak koronawirusa. Rozgrywki wznowiono 3 czerwca. Widzew nie przypominał już siebie, ale cudem wywalczył awans. Górnik konsekwentnie szedł do przodu, wygrał IIligowe zmagania, a teraz w I lidze jest jednym z dwóch zespołów, który jeszcze nie doznał porażki.
Teraz w sobotę o godz. 12.40 łodzianie spotkają się w ligowym boju z Górnikiem w Łęcznej.
Wracamy do historii, porównujemy wyjściowe jedenastki z dniem dzisiejszym i widzimy jak na dłoni, że obie drużyny zmieniły się kadrowo, wręcz nie do poznania.
W meczu z Sandecją w łódzkim zespole wystąpiło tylko czterech piłkarzy, którzy skutecznie walczyli w Łęcznej: Łukasz Kosakiewicz, Daniel Tanżyna, Mateusz Możdżeń i Marcin Robak. Nie inaczej jest w Łęcznej, gdzie w pojedynku z Chrobrym Głogów zagrało w wyjściowym składzie czterech piłkarzy ze starcia z Widzewem: Tomasz Midzierski, Marcin Stromecki, Leandro, Paweł Wojciechowski.
To inne czasy, inna liga, inne drużyny. Jakiego meczu będziemy zatem świadkami w sobotę? Oby łodzianie wykonali kolejny nie kroczek, ale krok do przodu i pokazali, że są drużyną, która nie tylko potrafi walczyć, ale i grać mądrze i skutecznie.
Postawa piłkarzy Górnika będzie wielką niewiadomą, bo drużyna zamiast toczyć boje z ligowymi rywalami, zmagała się z koronawiursem. Testy dały pozytywny wynik u dwóch osób. Po odbyciu kwarantanny piłkarze Górnika i negatywnych testach w ostatni piątek wrócili do treningów.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wieniawie powinęła się noga w USA? Już zapomniała o swoich zachwytach
- Miał być ślub, jest pożegnanie. Janina potwierdza rozstanie z Tadeuszem
- Mroczek pokazał zdjęcia z sesji ślubnej. Projektantka ma drobne ALE do stylizacji
- Sylwia Bomba świeci golizną na pierwszej komunii! W tle race i elektryczne skrzypce