Łodzianka po niesamowitym pojedynku, prowadząc w trzecim secie 3:0 przegrała jednak z dużo wyżej notowaną Fioną Ferro 7:5, 5:7, 5:7. Magda wystąpiła w turnieju WTA pierwszy raz od sierpnia zeszłego roku. Łodzianka liczyła z pewnością na udany występ w Australian Open, ale z powodu zakażenia koronawirusem nie mogła przystąpić do eliminacji.
Polka przeszła jak burza kwalifikacje do turnieju w Lyonie. Zajmująca 161. miejsce w światowym rankingu Fręch, zmierzyła sią z rozstawioną z numerem 2 Francuzką, która w światowym rankingu plasuje się 115 wyżej od naszej tenisistki.
Niesamowite. Łodzianka zeszła z kortu pokonana po dwóch godzinach i 54 minutach zaciętej walki!
W obfitującym w zwroty akcji maratonie Frech wykorzystała siedem z 11 break pointów. Ferro na przełamanie zamieniła osiem z 14 szans. Reprezentantka gospodarzy zdobyła o siedem punktów więcej (114-107). Było to trzecie spotkanie tych tenisistek. W Daytona Beach z wygranej cieszyła się Fręch, a w Bukfurdo zwyciężyła Ferro.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rafał Mroczek wziął ślub z ukochaną! Cichopek i Kurzajewski pokazali zdjęcia z wesela
- Sprawdziliśmy, jak będzie wyglądać dziecko Krzan i jej ukochanego. Sama słodycz!
- Amerykanie wycenili Alicję Bachledę-Curuś. Takiej fortuny nikt się nie spodziewał
- Zapendowska nie była idealną matką. Takie błędy popełniła przy wychowywaniu córki