Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na torach! Zidentyfikowano ostatnią ofiarę wypadku [nowe fakty]

(ei24)
W Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi dokonano wstępnej identyfikacji ośmiu z dziewięciu ofiar poniedziałkowego wypadku na przejeździe kolejowym w Bratoszewicach. Dziś mają się rozpocząć sekcje zwłok.

Zidentyfikowano ostatnią, dziewiątą, ofiarę poniedziałkowego wypadku busa na przejeździe kolejowym w Bratoszewicach - poinformował we wtorek rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Osiem ofiar zidentyfikowano już w poniedziałek. Ofiarami wypadku byli obywatele Ukrainy zatrudnieni w firmie przetwarzającej owoce i warzywa, w większości osoby w wieku 21-30 lat. Najstarszą ofiarą była 44-letnia kobieta.

Kopania dodał, że w identyfikacji ostatniej ofiary pomogły m.in. dokumenty od pracodawcy i z urzędu wojewódzkiego, a także mężczyzna - obywatel Ukrainy, który znał osoby, które zginęły w wypadku.

Obecnie trwa sekcja zwłok ofiar. Kopania zaznaczył, iż wiadomo również, że kierowcą auta był ok. 30-letni mężczyzna pochodzący z Ukrainy.

-Wstępnie wskazują na to charakterystyczne obrażenia stwierdzone podczas sekcji zwłok - powiedział rzecznik prokuratury. Potwierdzają to również zeznania świadka.

Jak powiedział Kopania, ranna kobieta, która przebywa w szpitalu, nadal nie może być przesłuchana. Z informacji, jakie uzyskali śledczy, wynika, że czeka ją kolejna operacja.

We wtorek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski złożył kondolencje szefowi MSZ Ukrainy Konstantynowi Hryszczenko.

- Wstępne ustalenia wskazują na to, że to kierowca busa najprawdopodobniej nie zachował ostrożności i nie zatrzymał się przed przejazdem kolejowym, mimo znajdującego się tam znaku +STOP+. Wszystko wskazuje na to, że sposób oznakowania przejazdu był prawidłowy i zachowane zostały na nim warunki bezpieczeństwa. Wiemy, że pociąg był sprawny i poruszał się z prędkością ok. 79 km/h; dozwolona prędkość na tym odcinku to 90 km/h. Oznakowanie przejazdu będzie jednak jeszcze szczegółowo sprawdzane - wyjaśnił Krzysztof Kopania.

O winie kierowcy mają świadczyć m.in. bardzo krótkie ślady hamowania, już za znakiem STOP, oraz relacja świadka. Ustalono, że maszynista pociągu był trzeźwy. Nie wiadomo natomiast, w jakim stanie był kierowca busa. "Będziemy mogli to sprawdzić po przewiezieniu zwłok do zakładu medycyny sądowej i przeprowadzeniu wnikliwych badań" - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury.

FILM i WIĘCEJ INFORMACJI O TRAGICZNYM ZDARZENIU ZNAJDZIESZ TUTAJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany