Jak ustaliła prokuratura, trener kazał rozbierać się chłopcom do naga i klękać na kanapie. Wtedy bił ich po pośladkach ręką i pasem od kimona oraz robił telefonem komórkowym zdjęcia miejsc ze śladami pobicia. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami ze względu na ważny interes małoletnich pokrzywdzonych.
Robert K. prowadzi klub sportowy w szkole na Górnej. Na zajęcia do niego uczęszczali m. in. dwaj bracia. Ich matka w październiku ubiegłego roku zauważyła na ciele starszego chłopca ślady pobicia. Nie chciał powiedzieć, skąd się wzięły. Wtedy młodszy opowiedział matce, że obaj byli bici przez trenera. Zdaniem kobiety, nie był to jednorazowy incydent. Matka zawiadomiła prokuraturę, a ta skierował akt oskarżenia do sądu. W postępowaniu przygotowawczym Robert K. przyznał się do bicia chłopców, twierdząc, że w ten sposób chciał nauczyć ich dyscypliny, bo sam też był wychowywany po spartańsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Maja i Krzysztof Rutkowscy wzięli drugi ślub. Widać, że wydali na niego fortunę? FOTO
- Maciej Kozłowski dwa lata przed śmiercią wziął ślub. Kto był miłością jego życia?
- Cichopek i Kurzajewski nie odpuszczą Smaszcz! Wiemy, czego domagają się w sądzie!
- Uniatowski kompletnie odmieniony. Pokazał się z ogoloną głową i kolczykami [ZDJĘCIA]