Sternicy futbolu w ŁKS nie ukrywają, że dążą do rozwiązania kontraktów z Szymonem Gąsińskim i Arkadiuszem Mysoną. Jak pan patrzy na takie rozwiązanie?
Marek Chojnacki, nowy trener drużyny: – Nie przesądzałbym jeszcze odejścia tych doświadczonych zawodników z naszej drużyny.
Co się zmieniło?
– Jest przecież także opcja renegocjacji kontraktów. Z tego co wiem, takie rozwiązanie jest nadal realne. Wszystko zależy od piłkarzy.
Czyli muszą się zgodzić na niższe zarobki?
– To jest istota tej propozycji. Arek i Szymon mieli być kluczowymi zawodnikami naszej drużyny. Dlatego zostali ściągnięci do klubu i podpisali dobre umowy. Z tego jednak, co powiedzieli mi działacze, ich gra jesienią była sporym rozczarowaniem.
Stąd chęć rozwiązania kontraktów?
– Tak. Ja jednak nie zamierzam robić rewolucji i dlatego zaproponowałem inne rozwiązanie. Piłkarze mogą przystać na nowe warunki i nadal będziemy współpracować.
A jeśli nie zgodzą się?
– Spokojnie, nie uprzedzajmy faktów. Zawodnicy mają jeszcze czas, aby podjąć dobrą dla nich decyzję. A to oczywiście nie musi oznaczać, że także ŁKS będzie z niej zadowolony.
Kto jeszcze odejdzie z klubu?
– Oprócz nazwisk, które były już wielokrotnie wymieniane, nie mam nowych informacji, by ktoś chciał się z nami żegnać.
A pan komu zaproponuje rozstanie?
– Nie mam jeszcze sprecyzowanych kandydatów. Chcę spokojnie zastanowić się nad ewentualnymi decyzjami. Optymalnym rozwiązaniem będzie poinformowanie zawodników jeszcze przed pierwszym treningiem zaplanowanym na 7 stycznia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"