Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener piłkarzy Widzewa Daniel Myśliwiec po meczu z Ruchem: Nie mam słów, żeby opisać, co się działo na stadionie ZOBACZ WIDEO

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Trener Daniel Myśliwiec
Trener Daniel Myśliwiec pap/jarek praszkiewicz
Wobec ponad pięćdziesięciu tysięcy kibiców zgromadzonych na Stadionie Śląskim w Chorzowie, piłkarze Widzewa pokonali Ruch 3:2 (1:0). Po tym zwycięstwie łodzianie mogą już naprawdę spoglądać coraz śmielej w górę tabeli. Nic więc dziwnego, że szkoleniowcy obu zespołów byli w zupełnie innych nastrojach w trakcie konferencji prasowej.

Daniel Myśliwiec (trener Widzewa): - Przez 70 minut to było bardzo dobre widowisko z obu stron. Cieszy mnie to, że liczba stworzonych sytuacji wystarczała do tego, żeby prowadzić wyżej, niż 2:0. To jednak nie było tak, że przeciwnika zabrakło na boisku, bo jego kultura gry była bardzo wysoka. Później zaczęły dziać się rzeczy, które zbliżyły to spotkanie do określenia go Meczem Przyjaźni i to nie tylko na trybunach. Druga ważna kwestia - chciałbym życzyć dużo zdrowia ważnemu piłkarzowi Ruchu, Patrykowi Sikorze, który doznał dzisiaj kontuzji. Mam nadzieję, że wróci jak najszybciej i będzie cieszył kibiców swoją grą. Trzecia i zdecydowanie najważniejsza, chociaż u mnie to sport powinien być na pierwszym miejscu. 50 tysięcy na trybunach to jest coś niepowtarzalnego. Nie mam słów, żeby opisać to, co działo się dziś na stadionie. Myślę, że długo się to nie powtórzy. Wcześniej mówiłem, że takie okoliczności powinny być dopełnieniem meczu, w którym walczy się o mistrzostwo Polski, a nie takiego, w którym oba kluby są niżej niż w perspektywie powinny być. Raz jeszcze dziękuję kibicom za takie wsparcie w imieniu całej drużyny

Janusz Niedźwiedź (trener Ruchu): - Byliśmy świadkami historycznego wydarzenia w XXI wieku. 50 tysięcy kibiców na trybunach pokazuje skalę obu klubów. Fani przychodzą na stadion i wspierają nas od pierwszej do ostatniej minuty, mimo że nasze wyniki nie rozpieszczają. Zespół mocno chce i walczy o to, żeby je zmienić. Jesteśmy zaangażowani, ale brakuje nam szczegółów w trzeciej tercji. Do niej wszystko układa się kapitalnie. Dzisiaj było tak samo i to nawet mimo zdobycia dwóch bramek. Poprawiliśmy zabezpieczenie ataku w porównaniu do meczu z Pogonią, ale popełniliśmy proste błędy. Gdy to robimy i w taki sposób tracimy gole, to trzeba gonić, a na takim poziomie trudno w każdym spotkaniu zdobywać trzy czy cztery bramki. Musimy pracować i eliminować te pomyłki. Nie zwieszamy głów, będziemy walczyć do ostatnich minut ostatniej kolejki

ZOBACZ SKRÓT MECZU RUCHU Z WIDZEWEM OPUBLIKOWANY PRZEZ EKSTRAKLASĘ.TV

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany