Wojciech Stawowy (trener Widzewa): – W skrócie naszą grę mogę podsumować tak, że nie dojechaliśmy do Świnoujścia. Graliśmy niemrawo, bez boiskowej agresji. Gdybyśmy byli zespołem choć w 70 procentach takim, jak w meczu z Termalicą, to mecz w Świnoujściu wyglądałby zupełnie inaczej. A tak przeszliśmy metamorfozę zupełnie nie w tym kierunku, w jakim powinniśmy.
Nie było widać po nas, że gramy z charakterem i ambitnie walczymy o utrzymanie się w lidze. Jak nie zdobywa się punktów, to nie można myśleć o zostaniu w lidze. Wiemy, jaka jest nasza sytuacja w tabeli, a na boisku wyglądaliśmy, jak bylibyśmy już utrzymani w I lidze. Nawet gdyby tak było, to nie można tak grać, jak dziś w Świnoujściu. Przy stanie 1:0 coś w naszej grze drgnęło, ale nie na tyle, aby wywieźć z Pomorza punkty. Potem straciliśmy drugą bramkę. Za nami bardzo słaby mecz.
Romuald Szukiełowicz (trener Floty): – Zagraliśmy dobry mecz. Mieliśmy dobrze rozpracowany Widzew i pod to stworzyliśmy naszą taktykę. Zdawaliśmy sobie sprawę, jak grają goście z Łodzi i tak był ustawiony dziś zespół Floty. Wychodziło nam to i z tego były sytuacje bramkowe, do których dochodziliśmy. Już do przerwy mogliśmy zdobyć bramki, ale udało nam się to dopiero po przerwie. Konsekwentnie walczymy o punkty, które dadzą nam pewne utrzymanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?