Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): – Mecz toczył się w strasznie trudnych warunkach dla obu zespołów. Liczyliśmy na zwycięstwo, ale nie mamy kompletu punktów. Byliśmy nieskuteczni i graliśmy zbyt nerwowo. Gdyby piłka po strzale Eduardsa wpadła do siatki, to może inaczej wszystko by się ułożyło. Całe szczęście, że udało się szybko wyrównać. Remis nie jest dla nas wynikiem w pełni satysfakcjonującym. Ale punkt zawsze cieszy, bo się go dopisuje, a nie odejmuje. Raz jeszcze powtarzam, że ekstraklasa jest tak wyrównana, że każdy z każdym może wygrać.
Czesław Michniewicz (trener Podbeskidzia):
– Pierwsza połowa nie stała na najwyższym poziomie. Może wpływ miało na to, że zgasły światła. Oczywiście żartuję. W tej części gry stworzyliśmy tylko jedną sytuację po strzale Slobody. W drugiej połowie udało się wypracować trochę więcej okazji. Zdobyliśmy bramkę po strzale Urbana, ale popełniliśmy ten sam błąd, co w poprzednim sezonie. Stanowczo zbyt szybko straciliśmy gola. Wówczas mieliśmy dwa trafienia przewagi, a teraz tylko jedno. Jak mawia Michał Probierz, dwa punkty zostały w PZPN.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć