Ul. Sienkiewicza już (prawie) po remoncie. Tylko na jednym odcinku barierki postoją dłużej

Przedłużający się remont ul. Sienkiewicza można by już w ogóle uznać za całkowicie zakończony, gdyby nie północny kraniec tej ulicy, odcinek od ul. Traugutta do ul. Narutowicza, gdzie barierki pozostaną jeszcze przez około miesiąc. Do tego czasu przejezdna w kierunku północnym będzie tylko wschodnia nitka ul. Sienkiewicza. Nie będzie możliwy jeszcze skręt z ul. Narutowicza w ul. Sienkiewicza w kierunku południowym.

Dlaczego nie można włączyć do ruchu tego kawałka?

Jak wyjaśnia Agnieszka Kowalewska-Wójcik, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich, chodzi o nową inwestycję programu rewitalizacji, którą będzie budowa drogi stanowiącej przedłużenie ul. Wschodniej do ul. Sienkiewicza (szerzej piszemy na ten temat na str. XX). Realizacja tego projektu właśnie się rozpoczyna, a będzie wymagał on m.in. wkopania na większą głębokość sieci kanalizacyjnej i wodociągowej. Prace będą prowadzone właśnie przy ul. Sienkiewicza, obok budynku UMŁ (Wydział Finansowy).
Odcinek ul. Sienkiewicza od ul. Traugutta do ul. Narutowicza ma zostać w pełni zwrócony do użytku kierowcom w wakacje. Być może już w pierwszej połowie lipca.

Rewitalizacyjny remont ul. Sienkiewicza rozpoczął się w maju 2019 r. Był prowadzony etapami – wcześniej, też opóźnieniem, oddano do użytku odcinek od ul. Tuwima do al. Mickiewicza - jednak definitywnie miał się zakończyć w III kwartale 2020 r. Terminu nie udało się dotrzymać. Problemy z gestorami sieci biegnących pod jezdnią zaczęły się jeszcze w 2019 r. Np. gazownia przesunęła na 2020 r. termin rozpoczęcia modernizacji swojego rurociągu. Wykonanie innych planowanych prac opóźniały też kolejne kolizje z infrastrukturą podziemną, odkrywane w trakcie robót. Dała o sobie znać także pandemia, która zdziesiątkowała załogę wykonawcy, jak również ostra zima, która dosłownie zamroziła remont.