Kremowanie zwłok i składanie prochów do urny zaczęło być popularne, gdy w 2011 r. zmniejszono wysokość zasiłku pogrzebowego z 6.400 zł do 4.000 zł.
– Liczba pogrzebów urnowych cały czas się zwiększa i jest to nieodwracalne – mówi Witold Skrzydlewski, prezes Polskiej Izby Pogrzebowej. – Większość rodzin kremuje bliskich zmarłych nie dlatego, że tego chce, ale dlatego, że pogrzeb urnowy jest tańszy niż pochówek nawet z najskromniejszą trumną.
Przy pogrzebie urnowym mniej trzeba zapłacić przede wszystkim za plac na cmentarzu. Łodzianie decydują się także na kremację bliskich zmarłych, bo jeśli już są dysponentami jakiegoś grobu, to w ogóle nie muszą wtedy płacić za miejsce na cmentarzu. Urnę z prochami można złożyć w grobie, w którym leży już ktoś inny, nawet jeśli odszedł całkiem niedawno. W przypadku trumny możliwe jest to dopiero po upływie 20 lat. Wiele rodzin decyduje się także na kremację bliskiego zmarłego, by nie opiekować się kolejnym grobem, co wiąże się z obowiązkami i kosztami na przyszłość – postawieniem pomnika, wnoszeniem opłat cmentarnych, sprzątaniem, kupowaniem kwiatów…
Coraz częstsze jest także chowanie zmarłych w jednej mogile. Często ekshumowane są wówczas zwłoki lub szczątki osoby wcześnie zmarłej, kremowane i składane w urnach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat