Część kibiców Widzewa obawiała się litewskiego napastnika Zagłębia Darvydasa Sernasa. Okazało się jednak, że niesłusznie, bowiem były zawodnik klubu z al. Piłsudskiego zaprezentował się co najwyżej przeciętnie.
Można powiedzieć., że wyróżnił się jedynie nową oryginalną fryzurą. W Lubinie nie kryją, że powoli tracą cierpliwość do tego zawodnika, który w tym roku nie trafił jeszcze do siatki. Urodą oraz wdziękiem błyszczała za to ukochana Darvydasa, Sandra, która tradycyjnie obserwowała swojego mężczyznę z trybun.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!