W lesie w Łagiewnikach po betonie. Fuszerka ze ścieżkami [zdjęcia]

Po zwalcowaniu nawierzchnia jest twarda jak beton, z wystającym ostrym żwirem. Na ścieżkach spotyka się biegaczy i rowerzystów. Nietrudno sobie wyobrazić, co się stanie w razie upadku na taką nawierzchnię. Poza tym las jest miejscem wyjątkowym, jedynym w mieście, gdzie można obcować z dziką przyrodą. A teraz ze względu na niemal wybetonowane drogi i ścieżki traci taki charakter.

Leśnictwo Miejskie nie zgadza się z tymi zarzutami, ale przyznaje, że nawierzchnia ścieżek nie została wykonana, tak jak zakładał to projekt.
– Drogi gruntowe należało naprawić, na wielu odcinkach nie można było nimi chodzić, zwłaszcza jesienią po obfitych deszczach i wiosną w czasie roztopów. Jednak to, co zrobił wykonawca, jest nie do przyjęcia. Nieutwardzone odcinki znajdują się w lepszym stanie niż ścieżki po naprawie – mówi Jarosław Białek, naczelnik Leśnictwa Miejskiego. – W wielu miejscach nowa nawierzchnia nie jest jednolita, tylko wręcz kamienista. Do tego nie zadbano o odprowadzenie z dróg wód opadowych.

Wykonawca zobowiązał się, że usunie usterki. Pod koniec tego tygodnia odbędzie się kolejne spotkanie komisji, która oceni, czy się z obietnic wywiązał. Inwestycja jest prowadzona w ramach budżetu obywatelskiego, z którego przeznaczono na nią ok. 500 tys. zł.
fot. czytelnik
SB luzem
podpis pod foto bet2 i bet33
Niektóre odcinki ścieżek są twarde jak beton.
Podpis pod foto bet 3
Pieniądze na naprawę leśnych dróg zostały przekazane z budżetu obywatelskiego.