W Łodzi postawią 205 stacji do ładowania elektrycznych aut. Zobacz gdzie

Łódź ma być pierwszym miastem w Polsce, które spełni wymogi ustawy o elektro­mobilności i zapewni ponad 200 punktów ładowania aut na prąd. Władze miasta spodziewają się, że zachęci to łodzian do zamiany samochodów spalinowych na elektryczne. Lokalizacje stacji to efekt konsultacji, w których wzięło 400 osób.

– Wprowadzamy w mieście eko rewolucję. Jednym z jej elementów jest walka ze smogiem. Unowocześniamy tabor komunikacji miejskiej i chcemy zachęcić łodzian do korzystania z samochodów elektrycznych - mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.

Przetarg, który wyłoni wykonawcę i operatora punktów ładowania zostanie rozpisany jeszcze w tym roku.

– Miasto nie zapłaci za postawienie stacji ani złotówki, a nawet na nich zarobi – mówi Adam Wieczorek, wiceprezydent Łodzi. – Od firm, które się zgłoszą i postawią stacje będziemy pobierali opłaty za zajęcie pasa ruchu lub za dzierżawę terenu, który nie jest pasem drogowym. Będą to wpływy do budżetu w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych w skali roku. Przygotowując lokalizację punktów pracowaliśmy razem z Polską Grupą Energetyczną, która mówiła nam, jaka moc przyłączeniowa w danym miejscu jest możliwa, a więc, czy jest realne, by stacja tam funkcjonowała.

Ładowanie aut będzie płatne. To, jakie będą to stawki zależy od operatora systemu i wyboru metody ładowania. Ma być bowiem dostępne w jednym punkcie ładowanie szybkie tj. trwające np. 20 minut, ale za wyższa cenę, lub też ładowanie dłuższe np. 3 – 5 godzinne, ale tańsze.

- Ogólnodostępne punkty ładowania są bardzo istotne przy podejmowaniu decyzji o zakupie samochodu elektrycznego. Z badań wynika, że bardziej od liczby punktów, liczy się to, jak są one rozlokowane na terenie miasta oraz ich dostępność – mówi Maciej Mazur, prezes Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. – Łódź ma szansę stać się liderem elektromobilności w Polsce.

W Łodzi obecnie jest zarejestrowanych około 300 aut elektrycznych. To niewiele, ale ich liczba wzrasta, bo pół roku temu było ich tylko 150. Władze Łodzi szacują, że za rok będzie ich 1000, a za dwa lata 3 tysiące. Ich kierowcy mogą za darmo parkować w centrum i jeździć buspasami.