W Łodzi zlikwidowano rozlewnię odkażanego alkoholu. Zatrzymano trzech mężczyzn [zdjęcia]

Zabezpieczono blisko 5 tysięcy litrów wyrobów spirytusowych bez polskich znaków akcyzy wartości ponad 392 tysięcy złotych. Sprawę prowadzić będzie Izba Celna, której funkcjonariusze wspierali policjantów podczas tej akcji.

21 marca 2012 roku policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KMP w Łodzi opierając się na uzyskanych informacjach dotarli w rejon ulicy Senatorskiej gdzie znajdują się stare hale pofabryczne użytkowane aktualnie przez różne firmy.

Około 9.45 funkcjonariusze zauważyli wjeżdżającego na obserwowany teren citroena jumper z zaklejonymi tylnymi szybami. Wysiadło z niego dwóch mężczyzn. Weszli do jednego z budynków, w którym również szczelnie zasłonięto okna. Z wnętrza jednak dochodziły odgłosy pracujących maszyn a wokół wyczuwalna była specyficzna woń. Po kontroli okazało się, że kierujący pojazdem to 45-letni łodzianin. Jego rola najprawdopodobniej polegała na organizowaniu dostaw skażonego spirytusu, butelek, czy też korków.

Na terenie hali zatrzymano dwóch podejrzewanych: 57-letniego pracownika i 62 letniego właściciela. Wpadli na gorącym uczynku. Wewnątrz "szła pełną parą" obsługiwana przez nich linia technologiczna służąca do odkażania i rozlewania alkoholu.

Ujawniono filtry, pompy i użytkowane urządzenia, trzy pojemniki typu mauzer a w nich 2290 litrów alkoholu oraz 67 kartonów, a w nich łącznie 1675 wypełnionych cieczą plastikowych butelek pojemności 1 litra. Po przeszukaniu citroena zabezpieczono pojemnik o pojemności 1000 litrów wypełniony cieczą o silnej i specyficznej woni opatrzony etykietą "alkohol rolniczy-skażony".

Wartość zakwestionowanych wyrobów oszacowano na ponad 392 tysiące złotych. Dowody oraz zatrzymanych przekazano Izbie Celnej, która poprowadzi dalsze postępowanie w tej sprawie.