- Zamówiłem kurs w korporacji, która oferuje 33 procent zniżki - opowiada Michał Pawełek. - Za przejazd z ul. Pojezierskiej na Karolew kierowca kazał mi zapłacić ponad 20 złotych. Gdy zapytałem o rabat, powiedział, że taksometr pokazuje już cenę z rabatem.
Od czego więc taksówkarze liczą zniżkę?
- Trzydzieści trzy procent rabatu, które reklamujemy na samochodach, to różnica pomiędzy stawką naliczaną za kurs a najwyższą stawką, na jaką zezwala uchwała Rady Miejskiej - tłumaczy Sebastian Opasiak, prezes Radio Taxi Plus. - Informacja o tym znajduje się w każdym samochodzie i jest widoczna dla pasażera.
Co to jednak znaczy, że jest widoczna? Pod naklejką reklamującą rabat jej nie ma. Jest na szybie po wewnętrznej stronie tylnych drzwi. Jej treść ogranicza się do tabelki, gdzie podano ceny, jakie nalicza taksówkarz (figurujący jako "przedsiębiorca") oraz te, na które zezwala miasto.
W podobny sposób działają również inne korporacje.
Więcej w dzisiejszym, czwartkowym wydaniu Expressu Ilustrowanego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Prywatne nagranie Sary James wyciska łzy z oczu. Oddała hołd ukochanej babci
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]